Asiu Rojodziejowa, Asiu Roocika, Juziu, Joann, dzięki za rozkminki nad seslerią, to mam teraz zagwozdkę, czy jesienna czy heuflera. Na rabacie mam proso, ono wpada w taki lekko niebiesko-zielony, może do tego lepsza heuflera? Czy jednak dać kontrast i limonkową jesienną? Mam zagwozdkę. Kwiatostany seslerii podobnie jak i rozplenicy to nie jest mój ulubiony typ, wolę wiechowate, rozproszone. Ale nie można mieć wszystkiego
Rojodziejowa,
Mrokasiu, klona musiałam wziąć

obsesja to jedno, a dobra cena to drugie. Wychodzę z założenia, że jeśli posadzę więcej, to zawsze coś się po zimie ostanie i będzie mniejszy żal na wiosnę ... bo możliwe, że coś nie przeżyje.
Juziu, u mnie molinie mają się bardzo dobrze, mam Heidebraut, Heidezwerg, Karl Foerster i Edith Dudszus. Wszystkie dobrze rosną i na tych odmianach nie poprzestanę. Bardzo ładna jest też Moorhexe. One nie wymagają żyznej gleby w sumie, tylko moje bardzo długo siedziały i nic, zanim ruszyły. Może daj im drugą szansę? Ja już prawie moje miałam wyrzucać, ale Mrokasia zachwalała i tym sposobem zostały
Dziewczyny, cieszę się z dziś zakupionych cisów, bo to prawie gotowe kostki! A te będą u mnie prawie wszędzie.
Taką ostatnio inspirkę z kostką z bukszpan znalazłam: