Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

BASIA8 11:16, 20 lut 2022


Dołączył: 21 sty 2013
Posty: 4630
Oby szybko awarie usunięto. I Oby nie było jak z tym pociągiem. U Nas Mąż dziś od rana na drabinie walczył z blachą na dachu bo od rogu zaczęło poduły podnosić- kiepsko z tą pogoda a pomyśleć że znów o większych wiatrach mówią. Buziaki zostawiam.
____________________
Basia- W Dolinie Muminków ***
Gruszka_na_w... 12:53, 20 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Agatorek napisał(a)


Oby nie było tak, jak na tym filmiku


Uśmiałam się po pachy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Alija 17:06, 21 lut 2022


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10108
Mam nadzieję, że już po awarii. Na pocieszenie dodam, że spotkałam dziś w internecie takie przysłowie, że jeśli w lutym wieje, to wiosna przyjdzie szybko (oczywiście to się rymowało )
Pozdrawiam.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
MartaCho 21:10, 22 lut 2022


Dołączył: 28 sie 2017
Posty: 2662
Wszystkiego co najlepsze Imieninowo, Martko!
____________________
Marta Ogród zacząć czas
Martka 18:46, 25 lut 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Justyno, i cóż, szybko okazało się, niestety, że brak prądu to jeszcze nie jest wielki problem... ale dziękuję i trzymajmy się razem

Mrokasiu, Awarię usunęli w poniedziałek, agregat to dobra rzecz, nie mam, a warto.

Agnieszko, śmiałam się do rozpuku, nie mogę sobie wyobrazić lepszego filmowego komentarza do tego co napisałam oby nie był proroczy

Ewo, dzięki, właśnie, kilka dni i "norma" nabiera zupełnie nowego znaczenia...

Basiu, ledwo odsapnęliśmy po tych wietrznych dniach i co?... wcale nie jest lepiej ani spokojniej. Jestem przybita jak wszyscy. Daleka od paniki, ale po prostu wstrząśnięta. Są na świecie potwory sięgające dna piekieł. Śmiejące się na widok śmierci i cierpienia. Odradzają się w kolejnych pokoleniach. Był car Mikołaj II, był Stalin, teraz kolejny, który nie sprostał swoim czasom.

Gruszeczko, trzeba nam śmiechu... staram się koncentrować na tym, na co mam wpływ... Jednak to nie takie proste. Wciąż myślę, że nie wszyscy dziś mieli to szczęście, że mogli obudzić się w swoim łóżku.

Alicjo, tego rodzaju powiedzenia są dość niezawodne w zeszłym roku wszystko wyglądało o tej porze zdecydowanie inaczej. Pozdrawiam i ja

Dziewczyny i Chłopaki, u mnie bardzo intensywny czas i nawet nie miałam jak zaglądać na forum. Tarciowe rękawice przyszły i leżą (trochę za duże niestety wszystkie trzy pary...), butki piękne stoją, łopatka obok, wszystko zastygło w bezruchu. Test ich znów muszę odłożyć. W tygodniu udało mi się tylko na chwilę wpaść do ogrodu i przyciąć graby, robiłam to zupełnie intuicyjnie, jak leci, może wybaczą mi? Przy okazji przycięłam też buczki. Zbierają się one wszystkie.


Materiały na posadzkę do oranżerii czekają, ale nie tylko one, ja zaś czekam na odpowiedź kolejnego brukarza, który ma się zastanowić...


Z powodu braku zdjęć czysto ogrodowych wrzucam też inne miłe - z warsztatów kulinarnych w Villa Intrata w Wilanowie - smaki staropolskiej kuchni były niesamowite - to brązowe to nie czekolada a siemię lniane z karmelem a żółte to kasza manna z szafranem i limonką. Plus sos wiśniowo-figowo-winny i po dwóch godzinach danie deserowe gotowe





Na rabatach lekkie postępy w cebulowych kwiatów nadal brak, jak myślicie, ile jeszcze? Czosnki na innych rabatach ujawniają się, tulipany także. Warto było utykać te cebule jesienią


Znów mam dużo za dużo nasion warzywnych i pewnie znów posieję za gęsto. Ale pamiętam, że marchew z rzodkiewką Buraki i kapusty pójdą na rabaty pomiędzy kwiaty. Sałaty częściowo w skrzyniach, częściowo w donicach. Podejmuję kolejne wyzwanie warzywne, a łatwo z nimi wbrew pozorom nie jest.


Wertuję ostatnio księgę wiedzy z 1932 roku (wydaną zresztą we Lwowie....) i co znajduję? Znajome mi dobrze kształty. Stwierdzam, że 90 lat temu wszystko było. Opuchlaki też, zwane wówczas ryjkowcami. Tę nazwę na opuchlaki słyszałam też od szwagra - rolnika, którego przodkowie z okolic Lwowa się wywodzą. To by się zgadzało


Tym samym przypominam, że ogrodowe zmartwienia wkrótce rozpoczną się  i oby tylko takie one były.
Pozdrawiam Was serdecznie





Martka 18:48, 25 lut 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
MartaCho napisał(a)
Wszystkiego co najlepsze Imieninowo, Martko!


Marto imienniczko, Tobie również wszystkiego co najlepsze! Ja w lipcu obchodzę imieniny, bo urodziny i imieniny w jednym miesiącu, zimnym takim w dodatku, to by było zbyt wiele życzenia już zaliczam na poczet lipca i dziękuję pięknie.
Gruszka_na_w... 21:30, 25 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Ależ mi ślinka pociekła na widok Twego deseru.
Próbowałam znaleźć w necie przepis na siemię lniane połączone z karmelizowanym cukrem, ale był tylko przepis na sezamki z siemieniem.
Brukarze wolą duże zlecenia. To zawsze problem z szukaniem fachowca do mniejszych gabarytów.
Mam nadzieje, że u Ciebie uda się go (problem) szybko rozwiązać.
Na rabatkach ozdobnych będą buraki liściaste i kapusta ozdobna, czy inaczej?
Mnie zachwyciła uroda liści boćwiny. Bardzo długo, bo aż do zimy, zachowywały piękny kolor łodyżek i liści.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
ElzbietaFranka 21:31, 25 lut 2022


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14720
Gdzie Ciebie zawloklo do Wilanowa i to do potraw.
Kiedyś też bym się na takie warsztaty pisała. Teraz mi się nic nie chce. Tylko ogród mnie jeszcze cieszy i czekam na lepszą pogodę.

Uśmiałam się bo ten deser mi coś przypomina

Mam książkę kulinarna też wydanie ze Lwowa z początku 20 wieku. Tam dopiero przepisy.
Kopy jaj, kwarty, masło bezpośrednio od rolnika.

Jutro przycinamy drzewa i trawy.

Pozdrawiam





____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Agatorek 23:20, 25 lut 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Martuś, pięknie Ci wyszedł ten deser, a jak smakował?

Wiesz, wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. A może ten podest i ścieżki zrobiłaby Ci firma, która robi ogrody? Czasami układają też „kostkę”. Teraz jeszcze jest przed sezonem, więc może udałoby Ci się kogoś złapać.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
LIDKA 23:26, 25 lut 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10455
Agatorek napisał(a)
Martuś, pięknie Ci wyszedł ten deser, a jak smakował?

Wiesz, wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. A może ten podest i ścieżki zrobiłaby Ci firma, która robi ogrody? Czasami układają też „kostkę”. Teraz jeszcze jest przed sezonem, więc może udałoby Ci się kogoś złapać.


Super pomysł .mój placyk na basen wykostkował ogrodnik ze swoimi pracownikami.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies