mrokasia napisał(a)

. I w dodatku jest szansa, że jak urodziny nadejdą to nikt już o tym prezencie nie będzie o tym pamiętał .

i to jest najlepsze w tym wszystkim
Ale - po co samej sie oszukiwać .

Bardzo ciekawe rozmowy o ogrodowym ubranku i prezentach
Co do botków, mam z Decat....onu gumową wersję sztybletów do jazdy konnej Nie mają takiej cudnej wyściółki, jak te Martkowe, ale są wygodne i mają jedną olbrzymią zaletę -szybko się je zakłada, bez sznurowania. Tak wersja dla oszczędniejszych

No patrz, przypomniałaś mi o moich schowanych na dnie szafy(odpuściłam sobie konie kilka lat temu). Muszę sprawdzić czy jeszcze są dobre
Marta, jakoś przegapiłam Twoje ogrodowe buciki, przepiękne są

Agatorek napisał(a)

Potwierdzam
I lepiej nie drażnić skorpiona

Żyje ze skorpuonem 26 lat i potwierdzam: nie drażnić.

Rybka

Ja żyję ze skorpionem 45 lat i świetnie się dogaduję. Możliwe, że to dlatego, że lubię się Otoczenie raczej mnie się nie boi

Stylowe buciki a siewka to niezapominajka.
Planujesz runiankę i stipę u siebie?

Dziewczyny, u mnie po wichurach awaria internetu, w telefonie blisko limitu. Lekko nie jest
Odpowiadam zbiorowo, podsumowując krótko milą wymianę 
1) Super, że możemy kupić sobie coś miłego z okazji i bez okazji - dbać o siebie trzeba nie mniej niż o ogród i o innych!
2) O Skorpionach też już sporo wiemy: lepiej z nimi trzymać niż zadzierać
3) Siewka to niezapominajka, dziękuję Wam za pomoc w identyfikacji, wiem że muszę ją przesadzić i będzie do donic w sam raz
4) Test butów niebawem, rękawic też, na dostawę drugiej pary czekam, kurier utknął gdzieś pod drodze, zrobię porównanie (szczegóły - patrz wątek Magary)
5) Planuję runiankę zdecydowanie, a stipa kusi, choć miało jej nie być - jak wielu innych

Życzę Wam miłej niedzieli i łagodnej aury. Marzec za pasem, a to już brzmi prawie jak zapowiedź dotarcia do stacji końcowej Zdejmujemy walizki i hyc z zimowego pociągu wprost na rabaty

Odezwę się u Was po usunięciu awarii




 

Jesteśmy z Tobą

Oby szybko usunęli awarię. Ja wczoraj byłąm bez prądu kilka godzin i bez neta bo ani wifi ani w telefonie nie było, nawet trudno było się gdziekolwiek dodzwonić. Dziś już wszystko wróciło do normy, dobrze że mamy agregat prądotwórczy .

Martka

Marzec za pasem, a to już brzmi prawie jak zapowiedź dotarcia do stacji końcowej Zdejmujemy walizki i hyc z zimowego pociągu wprost na rabaty

 

Oby nie było tak, jak na tym filmiku

Również życzę, aby wszystko szybko wróciło do normy