Martka
16:26, 25 kwi 2022

Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
W kwestii zagadki, Sylwia, Wiola, Milka, to drugie zdjęcie wygląda faktycznie na dzwonek. Ułudka ma proste brzegi, tu wcięcia. Tylko że żadnego dzwonka w tym miejscu nie sadziłam, być może jakiś kawałek kłącza był w donicy razem z jarzmianką. Usunę obowiązkowo. Dziękuję za pomoc! A astry - chyba Marcinki - rozrosły się niemożliwie, z jednej małej sadzonki od Danusi, ach te sadzonki z Przybek to z wigorem!
Muszę ograniczyć, bo rozpanoszyły się na dobrym metrze kwadratowym.
Zuza, szachownice też muszą dawać nie lada widoki
Przegapiłam je u Ciebie, ale trudno się dziwić, takie foto-atrakcje w weekend zaserwowałyście, że szachownice się chowają i wszystko inne!
Może jednak jakieś inne pomysły na ciekawe rozwiązania do róż? Pocisnę Cię trochę
Śmiało pisz o swoich odczuciach i wizjach 
Asiu, pięknie dziękuję za zdjęcia, ale kalendarz rodzinny, a przede wszystkim Maleństwo - (czy to Eryk?) - tak mnie urzekły, że rozplenice zeszły na plan dalszy
Ułamki także ekstra zwizualizowane
Jednak chyba rozplenice w tak bliskim sąsiedztwie mogą być z czasem problemem dla róż, do takiego wniosku doszłam i asekuracyjnie posadzę tam coś innego.
Wiola, dzwonek wrasta w hakone? Toż to zbezczeszczenie! Walcz z nim!
Justyna, Pony ładna, ale nie jest to trawa "przewidywalna", może tracić urok, trzeba czesać etc. Jak wszystko: ma swoje wady i zalety. Murki z roślinami u Rojodziejowej zachwycają.
Milko, dziś już też mi się wydaje, że to dobra decyzja
Myślisz, że rozplenice posadzone - w rządku - i za rządkiem róż - (Desdemona) to będzie dobry pomysł?

Zuza, szachownice też muszą dawać nie lada widoki




Asiu, pięknie dziękuję za zdjęcia, ale kalendarz rodzinny, a przede wszystkim Maleństwo - (czy to Eryk?) - tak mnie urzekły, że rozplenice zeszły na plan dalszy


Wiola, dzwonek wrasta w hakone? Toż to zbezczeszczenie! Walcz z nim!
Justyna, Pony ładna, ale nie jest to trawa "przewidywalna", może tracić urok, trzeba czesać etc. Jak wszystko: ma swoje wady i zalety. Murki z roślinami u Rojodziejowej zachwycają.
Milko, dziś już też mi się wydaje, że to dobra decyzja
