Dereń Milky Way i u mnie ma podobne listki. Ze wszystkich moich kousów, ten ma najdrobniejsze liście, lekko zwinięte w "tutkę", pofalowane. Nawet tegoroczne przebarwienie nie jest u niego tak spektakularne jak rok temu. Czy miał za sucho? Nie wiem, na pewno wiosną trzeba go czymś zasilić.

Jak dobrze, ze chwalisz sobie sporobolusa, ładne masz kępy. Molinie Heidebraut też uwielbiam, polecam każdemu. Są piękne i fotogeniczne. Ładnie wyglądają w kępach nieco oddalonych od siebie, tak by kłosy luźno falowały na wietrze, nie zachodząc na siebie.

Nie znam trzmieliny, która posadziłaś, ale trzmieliny to mocne krzewinki, myślę, że będziesz zadowolona.

Różanka faktycznie jak na listopad prezentuje się okazale. Oj rozpieszcza nas ta jesień

Szkoda, że męczy Cię przeziębienie, niemoc w taką aurę... no pech! polecam złote mleko z ogromną ilością kurkumy, imbiru, miodu. Mnie pomaga, z czosnkiem niestety coś się nie lubimy
I hurtowe ilości soku z czarnego bzu też Martuś polecam. Nie daj się!
Dziękuję za angielskie wspomnienia.

Witaj, wybacz, że tak w biegu - ale choruję ostatnio i nie ma weny na O.
Mało mam fotek z Tor Gold - bo to teren w bezpośrednim sąsiedztwie piaskownicy i zazwyczaj trudny fotogenicznie ze względu na to intensywnie użytkowane sąsiedztwo Na szybko znalazłam takie, tawuły to te limonkowe kule za magnolią, zobacz w jak trudnym miejscu rosną - w sumie na korzeniach potężnej sosny:

Wiosną zrobię więcej zdjęć
P.S. Chryzantemy (bordowe i miodowe), które kupiłam w ramach dekorowania schodów wejściowych dwa albo trzy lata temu, po Wszystkich Świętych wsadziłam do ziemi, pięknie kwitną drugi rok, bez okrywania

Martka napisał(a)

Różankę wstawiam z innego względu, jak to rozumieć, listopad i taka bujność?

Rok temu w listopadzie było tak:

Martka mają dobre stanowisko ciepłe i słoneczne.
U mnie też Artemis oszalaly w lecie nie miały tyle kwiatów co teraz bonici tak samo. Widocznie lubią taką pogodę ani za ciepło zimno też nie jest.

Buki to wspaniałe drzewa moje już czekoladowe.
Ok 9 lat temu dostałam od leśnika takie witki. Jak zobaczył w zeszłym roku te witki za głowę się złapał. Moje przycinam i się nageszczaja.
Jestem ciekawa tych twoich Grabów czy będą się jeszcze bardziej przebarwiać.
Już nie pamiętam kiedy je kupowalas i jaka to odmiana, ale bym chętnie takie kupiła.
Mam jednego graba też od leśnika cudownie się przebarwia na cetryne.

Też mam tawuły bardzo jestem z nich zadowolona. Tylko jedne łapie szara pleśń. A gdzie ewentualnie je chcesz posadzić.

Martka a co ciebie dopadła za choroba. Często słyszę że ludzie chorują bez przyczyny.
Kuruj się, też panuje jakaś grupa żołądkowa.

widzę, że działasz bardzo ostro ogrodowo i tak trzymaj - jest pięknie

Martka napisał(a)

Różankę wstawiam z innego względu, jak to rozumieć, listopad i taka bujność?

Rok temu w listopadzie było tak:

To fajne zdjęcie! Daje nadzieje, że re początkowo gołe rabaty trochę nabiorą masy

Marta no różanka to się rozpędziła
Ogrodnicy myślą w każdej chwili o ogrodzie i wizualizują

Nigdy nie przepadałam za różami, ale przekonuję się do nich, co widać po moim ogrodzie, lbię je właśnie za to, że tak szybko rosną, długo zachowują kolor i kwitną na okrągło Ślicznie masz pod oknami.

Martka napisał(a)

Zuzo, już pojęłam, że ogrodnik to stan bzika przez 12 miesięcy w roku

Świetnie podsumowane

Martka napisał(a)

Rumianko, dziękuję, życzenia bardzo przydadzą się kolorki już się sypią, z każdym dniem ich mniej, robią miejsce na kolejny sezon

Karola, jestem za Za gumball trzymam kciuki lub inne ambrowce, bo piękne to drzewa.

Ewelino, o, to ja bym może mogła między tulipanami posadzić truskawki??
Posadziłam w tym miejscu narcyzy Thalia, Petrel, Mount Hood, Falmouth Bay, Moonlight Sensation. Czyli żadnych żółtków, białe, kremowe i kremowo-limonkowe.

Danusia swego czasu u mnie pisała żeby roślin trujących nie sadzić w pobliżu jadalnych, bo miałam taki sam pomysł jak Ty z sadzeniem tulipanów w truskawkach. Ale w tym roku posadziłam w nich czosnki

Frustracja mnie ogarnia bo mi laptop na O pisać nie chce a na tel ok. Tylko, że na tel. nie lubię pisać relację z Anglii z wielką przyjemnością obejrzałam już wczoraj. Czytam o niemocy zdrowotnej. Może te zawroty głowy spowodowane zbyt małą ilością spożytych kalorii z braku apetytu? Ja tak miałam przy C.