Dziewczyny, bardzo dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia. Cóż, 10ty dzień infekcji i niewiele się zmieniło… poza tym, że już wiem, co to za wirus… Poza tym cały czas czuję tylo jeden zapach, zapach gila. Mało to pocieszające. Drobne zrywy energii trwają krótko, nawet absolutnego minimum nie ogarniam. Wiem także, że nie dane mi będzie popracować w tym sezonie w ogrodzie. Czas go za chwilę zamknąć i przenieść się z marzeniami i planami do kolejnego.
Iwonko, w tym sezonie dosadziłam jeszcze dwa derenie Cousa, China Girl i Schmetterling. Uspokoiłaś mnie, bo te dwa mają faktycznie większe liście, a Milky Way drobne mimo, że ma najlepszą z możliwych miejscówek (choć może tylko w moim mniemaniu?

) Sporobolusem jestem zachwycona, od kiedy go posadziłam, czyli od roku. Wzięłam na próbę, bo nazwa wydała mi się ciekawa i dziwna. Teraz to ścisła czołówka moich ulubionych trawek. Decyzję co do molinii Heidebraut podejmowałam nie bez wsparcia się zdjęciami z Twojego ogrodu! Zapisałam sobie swego czasu na pulpicie i podziwiałam
Posadziłam nie trzmielinę, a tawułę brzyzolistną Tar. Niedawno pierwszy raz o niej usłyszałam od Roociki. Niemoc jest rozbrajająca, ale już jej się poddałam pokornie i czekam… na jakiś przełom. Kurkuma to bardzo dobry pomysł, przypomniałaś mi, że warto sięgnąć. Domowe sposoby niestety okazały się niewystarczające

Angielskimi wspomnieniami chętnie się dzielę i sama wracam, ale też niestety, musi być kolejny wypad, może na przełomie wiosny i lata.
Agato, dzielę Twój los… Dziękuję za piękną fotkę ogrodową, ta magnolia jest urocza, mówię to ja, mocno powściągliwa miłośniczka magnolii

Posadziłam tawuły Tor bez Gold, nie było ich w szkółce. Pocieszające to wiadomości, że trudne stanowiska tym tawułom niestraszne. Więcej zdjęć wiosną koniecznie - i nie mam tu na myśli samych tawuł
Bursztynowe chryzantemy też wsadzę do ziemi, trzeba eksperymentować
Elu, to fakt, róże tu mają stanowisko bardzo słoneczne, dodatkowo przy ścianie domu, więc ciepłe. Moje buki to głównie Dawyck Gold, mam ich w sumie pięć, w jednym miejscu mam też Dawyck Purple i purpurea pendula. Tawuły już posadziłam, na zapłociu.
Dominika11, z działaniami to właśnie przyhamowałam, ruszę na wiosnę
Rojodziejowa, zaskoczona jestem, ile przez rok może się zmienić
Roociko, ogrodnicy myślą stale

Przed robotą myślą o tym, co zrobią, po robocie o tym, co zrobili i tak w kółko
Ajko, rok temu na początku sezonu nie planowałam żadnej róży, była krzewem na liście „czego nie posadzę”. ...

teraz nie żałuje i właśnie podczas choroby przyszło mi do głowy, że koniecznie muszę posadzić jakiś climber. Może biała Hella?
Sylwio, mam tylko taki problem, że nie mam truskawek

sadzonki wiosenne nie zadomowiły się poza jedną. Dokucza mi brak większej działki, która rok temu była ZA duża



Czosnki mają działanie odstraszające nornice i szkodniki, nie widziałabym przeciwskazań

cieszę się, że dotarłaś do Anglii
Justyno, miałaś objawy na dobry początek
Zuzo, poprawiłam nastrój?

Planuję kolejny wyjazd, to świetny poprawiacz nastroju
Marysiu, dzięki! Życzenia chłonę!
Magaro, spacer po ogrodzie - może dziś?…
Hej
Miluniu, dzięki! Dopadło i mnie, mimo szczepień. Różanka u mnie to Twoja sprawka, zawsze o tym będę pamiętała
Aga, oczywiście, że byłam u lekarza, był też test, sprawa jest jasna. Oraz niestety, kolejny tydzień zwolnienia