Też cieszycie się, że listopad na finiszu?
Jakoś wyjątkowo paskudnie w tym roku reaguję na wieczny półmrok za oknami.

Dobrze, że jeszcze dwa dni i będzie grudzień.
W przyszłym tygodniu pomyślę już o dekoracjach świątecznych.
Uważam, ze koniec października to spora przesada na choinkę w domu ale początek grudnia, na Mikołaja to juz zdecydowanie akceptowalna pora. Nie na choinkę a na ozdoby świąteczne.

Ogrodowo to sobie buszuję po sklepach z nasionami.
Zastanawiam się tez na posadzeniem tulipanów do donic przed domem ale w tym roku szalu nie było i nie osiągnęłam spektakularnego efektu.

Lala dla rodzinnego malucha na finiszu.
Co prawda moje dziecko zwróciło mi uwagę na zdecydowanie jesienny outfit i zasugerowalo wykonanie kolejnego sweterka, z choinką. Zobaczę. Może ulegnę presji i podczas wieczornego serialu coś wydziergam.

Do Bozego Narodzenia juz tylko moment a ja jestem na samym początku dziergania chusty dla mojej chrześniaczki…
No zobaczę.
Lala póki co prezentuje się tak

.

Lala ekstra . I spora! Fajowy prezent

Co do ozdób świątecznych tudzież choinki - u mnie start zawsze w Mikołajki .

No mi też się ciągnie ten listopad i wyjątkowo buro lub odwykłam od tej brzydkiej jesieni/zimy .

Ja bardzo lubię ozdoby bożonarodzeniowe i mam je bardzo wcześnie no od mikołajek ale , listopad na choinkę w domu to już chyba przesada a u mnie w mieście już widuje .

Też myślami jestem już w sadzonkach nasionach i generalnie wiosennym ogrodzie pozdrawiam a lala piękną podziwiam zdolności

Świetna lala. Ja też lubię robótki ręczne. Teraz głownie szyję i haftuję obrazy haftem krzyżykowym, czasami druty lub szydełko. Przejrzałam Twój wątek i szacunek za te wszystkie przygarnięte zwierzęta. Świetnie poradziliście sobie z zagospodarowanie trudnego terenu. Powstał piękny ogród.

Dla mnie problemem były włosy lalek i sposób mocowania, jak sobie z tym poradziłaś technicznie?

Kordina napisał(a)

Dla mnie problemem były włosy lalek i sposób mocowania, jak sobie z tym poradziłaś technicznie?

Bozenko, robię wlosy tak jak frędzle.
Tyle tylko, ze aby nie robic jej absurdalnie gestej czupryny bo widac jasną „skórę” glowy, robię cos na ksztalt mycki.
Robie ją z wloczki, z ktorej zrobie wlosy.
Do tego czepka mocuję wlosy (tak jak pisalam, jak frędzle).
Powstaje peruczka i ją doszywam lali do glowy.
U tej, na brzegu tego czepka zrobilam trochę pikotek.

ewsyg napisał(a)

Świetna lala. Ja też lubię robótki ręczne. Teraz głownie szyję i haftuję obrazy haftem krzyżykowym, czasami druty lub szydełko. Przejrzałam Twój wątek i szacunek za te wszystkie przygarnięte zwierzęta. Świetnie poradziliście sobie z zagospodarowanie trudnego terenu. Powstał piękny ogród.

Dziękuję za odwiedziny.
Mojemu ogrodowi sporo jeszcze brakuje…
Ogladam tu co jakis czas wizytówki ogrodów i zachwycam się…

Ten sezon traktowałam troszkę po macoszemu ale wiosna mam nadzieję ruszyć pełną parą.
Czeka mnie sporo przesadzania
Do zrobienia caly tyl ogródka, ten tuz za domem.
To zacieniona strona, slonce tam tak nie szaleje i zamierzam przeniesc tam roze w kolorach nietypowych.
Novalis, Moka Rosa i Koko Loko powinny tam miec lepsze warunki. Słonce mi je przypala.

Narsilia napisał(a)

No mi też się ciągnie ten listopad i wyjątkowo buro lub odwykłam od tej brzydkiej jesieni/zimy .

Ja bardzo lubię ozdoby bożonarodzeniowe i mam je bardzo wcześnie no od mikołajek ale , listopad na choinkę w domu to już chyba przesada a u mnie w mieście już widuje .

Też myślami jestem już w sadzonkach nasionach i generalnie wiosennym ogrodzie pozdrawiam a lala piękną podziwiam zdolności

Mnie sie tez wydaje, ze październik/listopad to ciut za wczesnie na ozdoby świateczne,
Chyba by mi spowszednialy.
Początek grudnia i Mikołajki to ten czas.
No poza choinką, u mnie pojawia się tuź przed świętami, czasami dopiero w Wigilię.

Jutro grudzien.
W poniedzialek chowam moje dyniowe dekoracje.

Taż myślałam tak na Mikołajki o ozdobach Lala jest śliczna, może sweterek i będzie bardziej świąteczna, albo spódniczka w czerwonym świątecznym kolorze?

Basieksp napisał(a)

Taż myślałam tak na Mikołajki o ozdobach Lala jest śliczna, może sweterek i będzie bardziej świąteczna, albo spódniczka w czerwonym świątecznym kolorze?

Znalazlam juz kawalek welny w szkocka kratkę.
Tartan granatowo-ciemnozielony.
Do tego pewnie dorobię jej ciemnoczerwony sweterek. Zobaczę jeszcze.