Dzięki Karolina! Czytałam "stosowny wątek" i Twój też śledzę na bieżąco, tylko czasu brak, żeby każdemu napisać. Twoje ostatnie zakupy super. Ja muszę się mocno hamować, bo przy zmianach które planuję, zakupy roślin teraz poszłyby na zmarnowanie
Tobie życzę przyjemnego grzebania w ziemi i żeby wszystkie roślinki się przyjęły!
Zimę spędzę rysując ogród. Już dzwoniłam do siostry, by przywiozła w weekend długą miarę i kółko do mierzenia odległości, bo co zaplanuję rabaty, to w rzeczywistości się okazuje, że za mało miejsca
W "Sasance" też mają jakieś trawy
Zimę spędzę rysując ogród. Już dzwoniłam do siostry, by przywiozła w weekend długą miarę i kółko do mierzenia odległości, bo co zaplanuję rabaty, to w rzeczywistości się okazuje, że za mało miejsca
No i widzisz Aga, a ja mam odwrotny problem - wszędzie za dużo miejsca
W "Sasance" też mają jakieś trawy
Zimę spędzę rysując ogród. Już dzwoniłam do siostry, by przywiozła w weekend długą miarę i kółko do mierzenia odległości, bo co zaplanuję rabaty, to w rzeczywistości się okazuje, że za mało miejsca
No i widzisz Aga, a ja mam odwrotny problem - wszędzie za dużo miejsca
oj mam zapędy do kupienia większej działki. Poczekam jeszcze jakiś rok. Szkoda trochę będzie tego ogródka, ale przynajmniej ktoś będzie miał ładniej .....jak go oczywiście dokończę heeheh
Ja też byłam zwolenniczka włókniny(jeszcze rok temu)teraz kłade ja tylko tam gdzie chce się pozbyc chwastów potem ściągam i przekopuje i sadzę roślniki i kora-ma im się o wiele lepiej
Jak powiedział Szefowa do decyzji o włókninie każdy musi indywidualnie podejść i dojrzec do tego żeby ja zdjąć lub zostawić!
Ja mam w 2 miejscach agrowloknine i nikt mnie nie przekona zeby ja zdjac Sprawdzalam, roslinom krzywda sie nie dzieje. Wypowiedzialam sie zreszta w srtosownym watku
Karolina
Bariera dla mikroorganizmów glebowych - podstawowy powód. Wbrew naturze, ściółka powinna być dostępna dla nich. Rozkładając się wzbogaca glebę, poprawia strukturę.
Pod matą masz tylko gołą, uklepaną glebę.
Zobaczymy za jakiś czas
Bariera dla mikroorganizmów glebowych - podstawowy powód. Wbrew naturze, ściółka powinna być dostępna dla nich. Rozkładając się wzbogaca glebę, poprawia strukturę.
Pod matą masz tylko gołą, uklepaną glebę.
Zobaczymy za jakiś czas
Tak Danusiu, ja to wszystko wiem, czytałam już kilka razy, nawet zanim trafiłam do ogrodowiska. Tylko powiedz kochana, jak sobie poradzić z tą ilością chwaściorów? Może ludzie, którym zakładałaś duże ogrody (np. miłośnicy roślin) mają jakieś sposoby? Bo u mnie w sezonie zanim skończę wyrywanie chwastów po zachodniej stronie ogrodu, na wschodzie już są nowe A styl mojego ogrodu i sama moja natura nie pozwala nawet na pojedyncze chwasty. Tak rozmawialiśmy ostatnio na ten temat z moim M. i planujemy wiosną usunąć matę z kilku rabat i ewentualnie znaleźć kogoś do pomocy, oczywiście w miarę możliwości finansowych. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu
Jakże ja Ciebie rozumiem. Przy moich dużych rabatach bylinowych w sezonie tak to właśnie jest - gdy już się skończy plewić, zaczyna się tam gdzie się zaczęło, bez pomocy " z zewnątrz" nie dałabym rady. Ściółka z kory, nawet gruba nie załatwia sprawy. I zgadza się, że na tego rodzaju rabatach, żadne maty i włókniny nie sprawdzają się.
Takie są "zalety" dużego ogrodu. Pewnie że można wszędzie posiać trawę i posadzić iglaczki, ale umarłabym z nudów w takim miejscu.
Wieloszka, najważniejsza jest systematyczność. Nie dopuszczenie do wysiania się chwastów załatwi sprawę. Trzeba kogoś wziąć do pomocy na poczatku i wypielić totalnie, potem już tylko przejście raz w tygodniu, a potem rzadziej i chwasty nie rosną, Pojawiają się sporadycznie.