Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Trawiasto liściasty bez thui

Pokaż wątki Pokaż posty

Trawiasto liściasty bez thui

Fleszu 11:26, 27 maj 2022


Dołączył: 22 maj 2021
Posty: 418
Kolejna chora roślina.
Palma daktylowa, Chorwacja-Orebic, rocznik 2009.
Już zimą w salonie zaczęły marnieć i podsychać jej liście, uznałem że to zbyt suche powietrze i zraszałem dość często.
Od miesiąca stoi na tarasie i wygląda co raz gorzej. Na łodygach ciemne przebarwienia, nawet na tych najmłodszych które wypuściła będąc już na tarasie.
Pryskałem raz fungicydem ale choroba dalej postępuje.
Nie chciałbym jej stracić, ma 13 lat, wyhodowana z ziarenka.

____________________
Flesz trawiasto-lisciasty-bez-thui
sylwia_slomc... 11:29, 27 maj 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81664
Lawenda się może wysiać, rozłogów nie puszcza. Na doniczkowych się nie znam. Spytaj w wątku tematycznym może.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
DariaB 11:34, 27 maj 2022


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3011
Masz darmową sadzonkę lawendy
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Fleszu 12:55, 27 maj 2022


Dołączył: 22 maj 2021
Posty: 418
Szkoda, że wyrosła w zupełnym cieniu pod klonem. Pasowałoby ją przesadzić ale nie chcę uszkodzić korzeni klonu.
____________________
Flesz trawiasto-lisciasty-bez-thui
Flesz 20:19, 01 cze 2022

Dołączył: 03 cze 2020
Posty: 35
Flesz 06:34, 02 cze 2022

Dołączył: 03 cze 2020
Posty: 35
Podoba mi sie ten chmiel na siatce
daredevil 07:28, 02 cze 2022

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3572
Super
lawendę przesadź póki mała, z biegiem czasu będzie miała coraz większe te korzenie.
Szkoda palmy, miałam raz oosową ale nie przeżyła

pozdrawiam
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Flesz 22:10, 02 cze 2022

Dołączył: 03 cze 2020
Posty: 35
Niektóre trawy już mają kulminację
Flesz 22:15, 02 cze 2022

Dołączył: 03 cze 2020
Posty: 35
Dziś miałem urlop i działałem z nawadnianiem. Do 8 czerwca muszę skończyć żeby nie stracić 5 tys dotacji z Moja Woda. Doczekałem się wreszcie na koparkę która otworzyła mi studnie chłonne.
Fleszu 22:37, 02 cze 2022


Dołączył: 22 maj 2021
Posty: 418
Straszna męka kopać w takiej suchej ziemi. Młot pneumatyczny by się przydał. Wykopanie 5m rowka na rurę fi 25 zajęło mi z godzinę, i wcale nie jakiś głęboki, 10cm może.

Żeby ograniczyć kopanie wykorzystałem szarą rurę fi 160 która prowadzi wodę z dachu do studni chłonnej, wywierciłem w niej dziury i przepchałem dwie rury ze skrzynki rozdzielczej do studni. Jedną rurą pompa będzie tłoczyć deszczówkę (niebieski zawór), a drugą będzie zasilanie linii kroplującej. Otwory zasilikonowałem. Jakieś 7-8 m kopania odpadło

O 5 nad ranem przeszła konkretna ulewa ale trwała może z 10-15 minut. Nic a nic to nie zmoczyło ziemi. W zbiorniku przy altanie przybyło ok 50l wody a dach ma 20m2. Czyli opad 2,5l/m2 to tyle co kot napłakał. Rano wilgotna gleba była max do 1 cm, pod wieczór nie było już wilgoci w ogóle. I jak te rośliny mają żyć w takiej suchej, zbitej glebie. Potrzebny jest opad rzędu 40-50 l/m2 żeby zrobiło się normalnie.

Patrzę na prognozy, w sobotę jakieś konwekcyjne opady możliwe, ale to nic nie da, musi padać 3 dni a nie 30 minutowe ulewy bo to spływa w najniższe miejsca. Kwestia czasu jak braknie wody i podstawią beczkę. 2 lata temu w lipcu tak było, ale akurat byliśmy na wakacjach.

Rok temu pod koniec maja nie dało się chodzić po ogródku bez kaloszy bo wszędzie było ciap ciap. Jak nie urok to sraczka.

Warzywnik wyściółkowałem skoszoną trawą żeby trzymał trochę wilgoci bo ile bym nie podlał to na drugi dzień i tak był piach.
____________________
Flesz trawiasto-lisciasty-bez-thui
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies