pokażę

Wczoraj nawoziłem trawnik azofoską innowacyjną metodą. ok 10-12 kg granulek rozpuściłem w dużym pojemniku i wlałem do studni na deszczówkę (ok 1100 l wody). Potem to przeszło przez zraszacze na połowę trawnika. Po spryskaniu tą miksturą napełniłem studnię ponownie wodą z wodociągu i ponownie poszło "płukanie" trawnika już czystą wodą, by nie zostawić nawozu na źdźbłach trawy bo pewnie dziś słońce by wypaliło. W sumie około 2200l wody z 10-12 kg azofoski na 330m2 trawnika.
Drugiej połowy trawnika nie robiłem żeby mieć porównanie jaki efekt.

Poprzednio sypałem nawóz pod koniec kwietnia ręcznie i fatalnie to wyglądało, ciemnozielone plamy tam gdzie się więcej sypnęło a żółtawe tam gdzie nawóz nie spadł. Macie jakiś inny patent na równomierne sypanie?

studnia z rozpuszczoną azofoską

specjalnie dla Patrycji - chmiel na słupie, stan na wczoraj. Szybko rośnie. 4 tygodnie temu dopiero wyszedł z ziemi


Tu widać dokąd doszedł w tamtym sezonie. Już jest blisko, ciekawe czy pójdzie wyżej czy to jest limit jego zasięgu.

Nie pokazywałem chyba jeszcze warzyw, zatem...

Pomidorki koktajlowe z własnego siewu pod koniec lutego zaczynają kwitnąć. Są 2 odmiany, czerwona i żółta, obie karłowe, bardzo drobne owoce ale mają być w dużych ilościach.
Wszystkie rosną w niedawno kupionych nowych donicach na tarasie.




Donice - bardzo udany zakup, znalazłem porządnego i niedrogiego stolarza na OLX, jakby ktoś potrzebował mogę dać namiary. 8 donic 90/35/35 i 2 szt 35/35/35 kosztowało 1700 zł z transportem. Bardzo solidne wykonanie z drewna modrzewiowego, lakierowane 2 warstwy. Za dziadostwo z marketu wyszłoby 30% więcej.

Pierwszy raz uprawiam bób. Posadziłem jedną paczkę ok 30 ziaren jakiejś wczesnej odmiany i 2 tyg później późniejszą odmianę tak żeby nie mieć całego zbioru na raz.

Ta wcześniejsza wygląda obiecująco, przynajmniej tak mi się wydaje po ilości kwiatów. Czy z każdego kwiatu będzie strąk?

Przed sadzeniem przekopałem ziemię z kompostem, czy to wystarczy czy zasilić jeszcze potasem?

Poziomki w takiej dopiero fazie, jak będą tu owoce to pewnie późnym latem.
Tu też poszło sporo kompostu i dziś gnojówka z pokrzyw.

Mam jeden krzew lubczyku ale jakaś odmiana giganteus Rośnie 3 sezon jeden krzak, już na początku maja miał tyle masy, że zrobiłem 2 słoiki przyprawy maggi z lubczyku (polecam, świetna aromatyczna przyprawa do zup sosów i banalna w wykonaniu).

Ostatnio musiałem go całego przyciąć bo miał już 170cm wzrostu(!) i cieniował bób.
Ucięte ziele się suszy - szkoda było wyrzucić.


Lubczykowe rury, grube i sztywne jak bambus

Malinojeżyna


szczypiorek - funkcja bardziej ozdobna niż użytkowa


malinki


groszek


czarna porzeczka

Zakończony proces produkcji gnojówki z pokrzywy. 3,5 tyg się robiła, pewnie gdyby było cieplej byłaby szybciej. Smród jednak potężny, choć przez pierwsze 2 tygodnie zapach był całkiem przyjemny, taki trochę jak herbata earl grey

wyszło 45 litrów czyli około 450 l nawozu 10 litrów już zużyte, reszta szczelnie zamknięta i schowana w cieniu.