Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Choroby i szkodniki żywotników - tuja - Thuja

Pokaż wątki Pokaż posty

Choroby i szkodniki żywotników - tuja - Thuja

piotraudi 13:59, 11 paź 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205
Nadal walczę z choroba tuji tylko juz nie wiem co i jak stosować zaczelo sie od jednego ogniska mimo szybkiej reakcji i pryskania 1%stężeniu naprzemiennie topsinem .sportakiem pijawily sie dodatkowe ogniska w różnych miejscach teraz sytuacja jest tragiczna mimo 4pryskan w ciagu 1,5miesiaca sytuacja sie pogarsza i chorobie sie poddają tuje które wczesniej byly zdrowe mimo licznych poszukiwań co to za choroba najbardziej pasuje do objawów zamieranie pędów drzew i krzewów iglastych wczoraj na kazda tuje wysokości 60cm zuzylem 0,5l roztworu 1,5%topsin poniżej zamieszczam zdjęcia przebieg choroby
piotraudi 14:03, 11 paź 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205
piotraudi 14:09, 11 paź 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205
Teraz pytanie co robic?? Od końcówki sierpnia dużo pada i nie wiem czy mimo tych częstych i dużych opadów pryskać dalej raz na 1,5-2tyg czy znacznie częściej oraz czym bo topsin i sportak nie dają rady przypomnę ze pierwsze rośliny które były chore wykopalem kozenie miały w bardzo dobrym stanie i do tego bardzo rozkorzenione wiec cala choroba jak woda zaczyna sie od krawędzi galazek i posowa sie do calej galaski nastempnie pnia i kozenia przepraszam za bledy pisze z Tel.
ElzbietaFranka 16:33, 11 paź 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13882
Jest to nie możliwe ze te środki nie pomogły. Może pryskałes a za chwilę deszcz opłukał drzewka
Jeden i drugi to dobry środek. Też na tel pisze. Wieczorem zajrzę
Ile masz tych tui.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
piotraudi 19:35, 11 paź 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205
Wszystkich tuji mam ok 350. Nie nie było tak że po oprysku zaraz padał deszcz w najgorszym przypadku ok 3 godziny od oprysku więc tuji zdążyła wchłonięcia oprysk. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to że może za mało oprysku. Przeznaczalem. Na drzewko w obawie przed przypaleniem. Więc dlatego wczoraj nie żałowalem oprysku i na drzewko Przeznaczalem ok 0,5l
benia9185 10:45, 12 paź 2017


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 314
Mazan napisał(a)
Benia9185

Oczywiście, że "obleci". Nie podawałem zbyt mocnych środków, gdyż wielu uważa tylko ekologiczne zwalczanie chorób i szkodników za rozwiązanie właściwe nie 'wiedząc', że jednostronność każdego zabiegu zaburza cykl rozwojowy nie tylko patogenów, ale przede wszystkim roślin, a radykalne rozwiązania stosuje się w ostateczności.



Pozdrawiam

Opryskałam tym previcurem Tzn ,ze previcur mocniejszy od bravo czy dithane? i dlatego nie zalecałeś? Ja myślałam ,ze te w/w to okropny syf skoro na zezwolenie tylko sprzedaż.No nie ważne opryskam wszystkim byle tylko żyły Myslę,ze jeszcze wczesną wiosna powtórzę oprysk topsinem i nawóz jakiś wiosenny? Czy dobrze kombinuję Mazanku?
____________________
Póki życie trwa...
mangaa 11:05, 12 paź 2017

Dołączył: 03 paź 2017
Posty: 44
Piotraudi u mnie jest podobnie, a nawet gorzej. Jestem zdołowana.

Niestety wydaje mi się, że w większości przypadków walkę przegrywam... Tzn tam gdzie wyżej i ziemia nie była taka mokra we wrześniu jest przyzwoicie ale niżej - dramat...

Skutki opadów wrześniowych widzę do dziś - na sąsiedniej działce woda jeszcze stoi i na wysokości tej wody tuje są już prawie całe brązowe, mam coraz mniej nadziei.

Odkopaliśmy tydzień temu jedną tujkę właśnie w tym rejonie to łopata wchodziła jak w masło, woda nie stała ale ziemia była rozmoknięta do granic, bryła korzeniowa jednak wydawała się ok.


Niestety ale mieliśmy pecha z warunkami pogodowymi po sadzeniu, najpierw w sierpniu mega upały i suchota a później we wrześniu cały czas opady i podtopienia. W dodatku wieje niemiłosiernie z tej strony...

Po ilu dniach ponowny oprysk topsinem, wystarczy 7-8 dni?
Czy mam oberwać ponownie to co zbrązowiało - w niektórych przypadkach oznacza to goły pień...



Postaram się wieczorem wrzucić jakieś zdjęcia.

Mazan 12:19, 12 paź 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Odpiszę wszystkim nękanym przez grzyby powodujące zamieranie pędów.

Glebę należy pod takie nasadzenia zdrenować zależnie od potrzeb, gdyż grzyby ją wywołujące wymagają nadmiaru wilgoci i w miarę ciepłego powietrza. Jeżeli brak jest odpływu nadmiaru wody żadne opryski nie pomogą, a mogą nawet zaszkodzić. Przykładem kuracja kataru - dopóki nie zlikwidujesz sprzyjających warunków leczenie nic nie daje, a może uodpornić czynnik chorobotwórczy.
Typowa melioracja odwadniająca jest wykonywana od głębokości 20 cm z 2 - 5% spadkiem, natomiast odwadniająco - nawadniająca od głębokości 40 - 50 cm z podobnym spadkiem. Obydwa typy zabiegów irygacyjnych powinny mieć studzienki gromadzące nadmiar wody, którą można wykorzystać jeżeli nie zawiera środków chemicznych, szczególnie chwastobójczych lub wypompować do odprowadzalnika.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
ElzbietaFranka 14:40, 12 paź 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13882
mangaa napisał(a)
Piotraudi u mnie jest podobnie, a nawet gorzej. Jestem zdołowana.

Niestety wydaje mi się, że w większości przypadków walkę przegrywam... Tzn tam gdzie wyżej i ziemia nie była taka mokra we wrześniu jest przyzwoicie ale niżej - dramat...

Skutki opadów wrześniowych widzę do dziś - na sąsiedniej działce woda jeszcze stoi i na wysokości tej wody tuje są już prawie całe brązowe, mam coraz mniej nadziei.

Odkopaliśmy tydzień temu jedną tujkę właśnie w tym rejonie to łopata wchodziła jak w masło, woda nie stała ale ziemia była rozmoknięta do granic, bryła korzeniowa jednak wydawała się ok.


Niestety ale mieliśmy pecha z warunkami pogodowymi po sadzeniu, najpierw w sierpniu mega upały i suchota a później we wrześniu cały czas opady i podtopienia. W dodatku wieje niemiłosiernie z tej strony...

Po ilu dniach ponowny oprysk topsinem, wystarczy 7-8 dni?
Czy mam oberwać ponownie to co zbrązowiało - w niektórych przypadkach oznacza to goły pień...



Postaram się wieczorem wrzucić jakieś zdjęcia.



To co Mazan napisał jest święta prawda. To samo przeżyłam w 2010 i 2011 r. Wyciągał am tuje i osuszacze na słońcu. Sądziłam później n podwyższenia lepiej podlewać niż mieć nadmiar wody.

350 tui to dużo. Co się da to wyciągnij i podsyp aby rosły wyżej nie ma wyjścia. Trzeba ratować to co się da.

jak to zrobić podwyższenie a 20 cm wystarczy. Wykop rów na jeden sztycb spadła w dwóch rzędach i odkladaj na planowane poxwyzszenie i w to wsadz tuje. Rowy możesz od wiosny zasypać skoszOna trawa. Nawet tuje tez możesz ściółkowac.

to tyle pisze na tel i złe to wychodzi
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
piotraudi 18:18, 12 paź 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205
Moi drodzy ja nigdzie nie napisałem ze moje tuje siedzą w wodzie?Pisałem i nadal pisze ze od ok 20 sierpnia caly czas walcze z chorubskiem ktore zaatakowala moje tuje najpierw szukałem co to za chorba kiedy sie okazalo ze najwięcej wspólnego z moimi tujani ma choroba ZAMIERANIE PEDOW DRZEW I KRZEWOW IGLASTYCH stoswalem na przemian oprysk w stężeniu 1% topsin i Mondatak w odstępach 8-10 dniowych niestety nie zauważyłem poprawy a choroba nawet przyspieszyla tempo może dlatego ze 1% to za malo albo za Malo oprysku poswiecalem na drzewko wiec ostatnio opryskalem 1,5% stężeniu topsin i 0,5l oprysku na każda tuje teraz możliwości są trzy albo przypalilem,wyzdrowieją,lub choroba dalej będzie sie rozwijać CO MYSLICIE O TYCH ZDJECIACH KTORE WSTAWILEM POWYZEJ które przedstawiają rozwój choroby dobrze ja zidentyfikowalem?ponadto widze ze końcówki rogowacieja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies