Hehe, ja żadnego święta róż nie zaliczyłam, wspomnień nie mam, może to i lepiej dla mojego budżetu ogrodowego
Chopin cały czas w doniczce, kwiat się rozwija i w mojej ocenie pięknie się rozwija - póki co wrażenia chopinowskie na plus

Ta druga n/n o pseudonimie "glowing" też nie najgorzej się sprawuje

Jak pogoda będzie normalna to jutro do końca darń pozrywam i zaczynam rewolucje
Martka - Twoimi zamrożonymi uczuciami odnośnie Chopina postaram się nie kierować, Pomponella też fanklubu wielkiego wszak nie ma

Róż mam kilka na krzyż, miejsce na roszady też, a na zsyłkę jeszcze więcej

Nauczona doświadczeniem i wiedzą, że każda roślina na różnych stanowiskach i w różnych warunkach różne oblicza pokazuje - muszę się zdać na własne doświadczenia