Judith, pakuję się jutro i przeprowadzam w Twoje okolice

W mojej okolicy są zasady takie, że jak piła od rana nie pracuje to wszyscy są nieszczęśliwi...
Niektórzy zgłaszają wycinkę, inni nie zgłaszają i tną jak leci. Bezkarnie. Wszyscy to mają w dupie. Okres lęgowy ptaków??? Wydumka

Sylwia - w mądrych w gminie nie wierzę, bo prawda taka, że na Kaszubach się tnie, wszystko, jak leci. Jak ktoś zgłasza, że chce wyciąć to jest tylko problemem dla gminy bo trzeba kwitów naprodukować...
Ze świętymi trochę mi nie po drodze, ale myślę że i św. Franciszek za małe ma moce na takie akcje Moja Babcia bardzo wierzyła w św. Tadeusza Judę - tego od spraw beznadziejnych On by się tu przydał, ale obawiam się jednak, że też by nie dał rady - będzie wycinka bo "człowiek" tak chce Ja mogę sobie tylko pobiadolić

Judith, pakuję się jutro i przeprowadzam w Twoje okolice

W mojej okolicy są zasady takie, że jak piła od rana nie pracuje to wszyscy są nieszczęśliwi...
Niektórzy zgłaszają wycinkę, inni nie zgłaszają i tną jak leci. Bezkarnie. Wszyscy to mają w dupie. Okres lęgowy ptaków??? Wydumka Że niby obszar Natura2000 - głupota jakaś....
My raz zgłosiliśmy sosnę do wycinki - uschniętą i przechyloną w kierunku domu - żal nam było, ale nie było innego wyjścia - dostaliśmy zgodę, ale zostaliśmy uznani za miastowych świrów po raz kolejny... Temat rzeka, szkoda mi nerwów żeby się rozpisywać

A ja to bym pogadała z żoną słonecznego,serio, i najprawdopodobniej potem już by wycinki nie było.