Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

mrokasia 14:16, 04 sie 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19896
Pewnie żona na działce się nie pojawia a Daga nie ma z nią kontaktu a poza tym nie wiadomo czy by chciała się tak angażować .

Ja chyba nigdy nie zrozumiem takich ludzi co mają działki poza miastem (wszystko jedno - rekreacyjne czy mieszkalne) i im drzewa, liście, owady, ptaki itp przeszkadzają...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Mary 17:07, 04 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
mrokasia napisał(a)
Pewnie żona na działce się nie pojawia a Daga nie ma z nią kontaktu a poza tym nie wiadomo czy by chciała się tak angażować .

Ja chyba nigdy nie zrozumiem takich ludzi co mają działki poza miastem (wszystko jedno - rekreacyjne czy mieszkalne) i im drzewa, liście, owady, ptaki itp przeszkadzają...

Drzewa, owady, ptaki ok. Choć tych drzew trochę mniej mogłoby być. Jesień u mnie już za tydzień. Nie wiem kiedy lato było.
Ale te liście i żołędzie. Robota ze sprzątaniem tego. Nie chcę jeszcze o tym myśleć.

Trochę żartuję sobie, ale czasem to mi jednak słońca brak od czasu jak nie jeżdżę do biura.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Helen 18:04, 04 sie 2023


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Daga, teraz Ciebie rozumiem z nadmiarem deszczu, wrrrr…
O Słonecznym nie będę się wypowiadać, ale myślący nie jest.
Mimo wszystko, macham serdecznie
____________________
Helen - Hortensjowo
Wafel 19:01, 04 sie 2023


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2675
Magara napisał(a)
Wafel - witaj
Mój mikołajek podobno nie śmierdzi


Mój teraz przestał ☺
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Kordina 23:36, 04 sie 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7026
Nie wiem w jakiej gminie żyjesz, ale u mnie zgłaszałam 5 olbrzymów do wycinki, podanie trzeba było z mapką sytuacyjną zanieść, wymiary drzew czyli obwód pnia na wysokości metra podać, oczekiwać ma wizytę urzędników. Przyszło dwoje i odpowiedź - "jeśli nie będzie odpowiedzi pisemnej w ciągu 2 tygodni, znaczy, że można ciąć pomiędzy grudniem a lutym"
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Magara 00:06, 05 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Dziewczyny Kochane

W temacie wycinki - im dalej od miasta tym dalej od prawa i rozsądku jeżeli chodzi o wycinkę
Sama jestem "z miasta", spędziłam w betonowisku większość życia i mam wielki szacunek do wszystkiego co rośnie. Wycięcie drzewa to dla mnie problem (nota bene nasza martwa grusza wciąż "trwa", bo Małżonek nie ma sumienia złapać za piłę, eh). Zapewne "miastowe" urzędy mają podobnie bo w mieście każde drzewo w cenie. Natomiast "powiatowe" mają swoje tradycje - cięło się i ciąć się będzie... To są dwa różne światy
Sylwia - rację masz wielką Ale u nas się nie myśli przyszłościowo
Kasia - i Ty masz rację, niestety
Ania-Makao - ja też nie rozumiem po co komu działka w lesie skoro zamierza drzewa ciąć. To chyba jest mega wysoki level abstrakcji, dla mnie - niedostępny
Basia - ja też tych wszystkich zgód na wycinkę nie kumam właśnie w kontekście strat leśnych sprzed raptem paru lat Twoje życzenie - przednie
Iza - kary są w miastach. Na wsi nikt nie widzi, że ktoś tnie. Ale że za martwą brzozę? Zgłoszenie wycinki nie wchodzi w grę???
Kordina - tia... Albo zgłaszasz i rysujesz mapki i dostajesz zgodę, albo nie zgłaszasz i tniesz U nas taka rzeczywistość

W temacie sąsiada, znaczy Słonecznego
Mrokaśka dobrze napisała. W nosie mam perturbacje sąsiada w zakresie jego życia prywatnego. Wiem, że w księdze wieczystej jako właściciele działki figurują on i małżonka, wiem że działka jest współwłasnością małżeńską, więc formalnie owa żona powinna wyrazić zgodę na wycinkę. Wiem, że pani, z którą przyjeżdża i swawoli małżonką nie jest. Ale to nie moja sprawa. Moralność sąsiada mnie nie obchodzi, jego stosunki majątkowe również. Może małżonka doszła do wniosku, że z idiotą reszty życia spędzić nie zamierza i to ona go porzuciła zostawiając mu działkę na otarcie łez? Tego nie wiem i w sumie wiedzieć nie chcę. Martwi mnie natomiast sąsiadowe podejście do życia i drzew... No ale czy mam na to wpływ? No nie mam

P.S. Helen, co Wy tam bidaki na tym półwyspie robicie w deszczu???
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Helen 08:47, 05 sie 2023


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Wbijamy się w okienka pogodowe i jakoś trwamy
____________________
Helen - Hortensjowo
Kordina 09:40, 05 sie 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7026
Magara u mnie to nawet była wizytacja urzędasów i sprawdzanie szamb, czy mam rachunki z wywozu i czy mam zawartą umowę z jakąś firmą. Będą porównywać ilość zużytej wody z wodą brudną.
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
mrokasia 10:31, 05 sie 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19896
My też po zakupie nowej części wycinaliśmy kilka wielkich akacji. Złożyłam pismo z odręczną mapką. Podobno pani urzędnik przyjechała na wizję lokalną na rowerze .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 10:35, 05 sie 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19896
Kordina napisał(a)
Magara u mnie to nawet była wizytacja urzędasów i sprawdzanie szamb, czy mam rachunki z wywozu i czy mam zawartą umowę z jakąś firmą. Będą porównywać ilość zużytej wody z wodą brudną.


Sprawdzanie szamb, umów i rachunków jest chwalebne. Nie rozumiem natomiast co ma dać porównanie zużytej wody do wybranej z szamba o ile w domu nie ma dwóch liczników (na dom i na ogród) a przy szambach zazwyczaj nie ma. Dziurawe u nas to prawodawstwo…
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies