Lidka

PrawieBory napisał(a)

Wracając do sikającego sąsiada- chłop ma problemy z prostatą, ot cały problem. Trzeba go zrozumieć i współczuć Na szczęście sika na środku swojego podwórka, a nie na płoty sąsiadów, bo jeszcze szkody by wyrządził gdyby mocznik rośliny popalił

Taaaa. Mój "ulubiony" sąsiad był "ulubiony" jeszcze zanim zamieszkał - przy budowie jeden z jego "szwagrów" odlewał się (wybaczcie, ale inaczej tego nie może nazwać) właśnie na ogrodzenie na końcu ich działki, który to wypada przy oknach naszej sypialni. Uwagę zwrócono, przestał, ale się zdziwił - no jakże to - przecież to sama natura...

Judith, on może chciał Ciebie w tej sypialni podejrzeć I tylko tak dla zmylenia sikał w tym końcu działki

PrawieBory napisał(a)

Judith, on może chciał Ciebie w tej sypialni podejrzeć I tylko tak dla zmylenia sikał w tym końcu działki

A fuj!, aż mi się niedobrze zrobiło...
Na szczęście to niemożliwe, po pierwsze - zbyt duży kąt (skomplikowany kształt działki), a po drugie pojęcia nie miał (i nie ma), gdzie jest sypialnia. Po prostu ładnie się oddalił od reszty swojego towarzystwa, żeby go nikt nie widział, ale wyobraźni mu nie wystarczyło, by uświadomić sobie, że za ogrodzeniem tez jest świat i ludzie.

Magarku, możesz napisać gdzie QoS kupowałaś? Jedna szkółka wysyłkowa z tego co czytam chyba ma ostatnio gorszą jakość sadzonek.

Jestem w szoku, że tak wszystko Ci bujnęło w tym sezonie...Ogród wydoroślał niesamowicie...kadry przepiękne...Brawo

Muszelko - dzięki I za pochwały i za radę

Lidka - ja bym jej i kilograma bananów nie żałowała Oby tylko miało pomóc

Ewcia - skoro uważasz, że banana szkoda to co? Ona kaput??? Nic z niej nie będzie? To zielone to dla zmyły? Masz pomysł czemu tak się stało?

Asia-Rojo - zaraz priv wyślę. Rozpoczęłam dyskusję na allegro, zobaczymy. Tania nie była. Ale pozostałe róże kupowane w tym samym czasie - bez zastrzeżeń.

Kasia PrawieBory - szczerze mówiąc sikający sąsiad z zakresie jego problemów z prostatą mnie raczej bawi niż martwi (w końcu to ta krótsza z dwóch czynności fizjologicznych związanych z wydalaniem ) Podpada niestety też innymi swoimi zachowaniami, ale szczęśliwie rzadko przyjeżdża

Judith - sorki, ale się uśmiałam Myślę, że nie doceniłaś kultury człowieka, który wiedział, że "w towarzystwie" nieładnie mocz oddawać, więc się oddalał
No i podobno kompostownik warto podlewać, panowie - do boju

Rumianko - dziękuję Ja mam wrażenie, że nic się nie zmieniło

Daj szansę róży, jednego banana możesz poświęcić . Najwyżej wykopiesz wiosną.

Magarku a to miejsce niby mniej znane, ale w sumie ludzie chwalą na FB. Szkoda tak, czy tak

Juz nie wiem co lepsze czy sikajacy sasiad czy goscie corki sasiadki. Tzw. patolka z dobrych domow imprezujaca bez opamietania. Nawalona i upalona. Jak szarancza niszczaca wszystko pod wplywem. Inna sasiadka z malymi dziecmi w nocy w strachu. Wiadomo co takim odurzonym do lba strzeli?