Haniu - żyję, żyję
Nawet na forum zaglądam, ale jestem w takim niedoczasie rozmaitych obowiązkowych spraw i zadań, że przez forum przelatuję galopem, podziwiam foty i nie mam kiedy głupot wypisywać
U nas pada właściwie non stop - wychodzi na to, że od dobrych dwóch tygodni to właściwie już nie tyle pada ale leje dzień w dzień i to całymi dniami, z małymi tylko przerwami. Temperatury w ciągu dnia w okolicach 17 stopni, wieczory chłodniejsze. Jakby jesiennie się zrobiło mocno... Mokro jest bardzo i mogę ryż sadzić/siać
Małżonek wściekły bo mu dechy mokną, nie ma jak szlifować, nie ma jak malować, remont płotu zastopowany.
Ja wściekła mniej z uwagi na brak czasu, ale o kancikach mogę zapomnieć. Za mokro. Pielenie też odpada bo się nie będę w błocie babrać. Czekam na... nie wiem jaką porę roku
Wilgotność w foliaku - 89-95 procent pomimo wietrzenia. Choróbska u bram, ale nie za bardzo mam kiedy się tym przejąć, że o zaradzeniu nie wspomnę
W lesie pojawiły się podgrzybki - nie byłam, ale sąsiadka była. Podgrzybki na początku sierpnia mi się w głowie nie mieszczą
Ale jest jak jest

Osładzam sobie czas zakupami roślinnymi na allegro - co jakiś czas mała paczuszka, żeby na smarta się załapać

Kiedy to posadzę - nie wiem
Muszę odreagować pogodę, brak czasu na wszystko oraz informację o tym, że mój ulubiony sąsiad zwany "Słonecznym" podobno zgłosił do wycinki drzewa... Sztuk 52. Czyli wszystkie... Budować nic nie będzie, ale lubi słońce... Kodeks Hammurabiego jawi mi się jako idealne prawodawstwo....