Ogród ślicznie się prezentuje
U Ciebie powtórka z zeszłego roku Marudzenie do potęgi a potem pokazywanie fotek ślicznego ogrodu

Magara napisał(a)

Niezapominajki mam wszędzie gdzie się da

To miejsce mi się szczególnie podoba.

Floksiki też wyglądają super! A kwitną dość długo. U mnie dopiero teraz kwiatki się przerzedzają.

Nie wiem czemu narzekasz na ogród Smerfetka marudna

Ślicznie masz i już

a co do skarpy -powywalaj tam ,to co brzydko rośnie ,nie rozpoznaje na zdjęciu ,czy to wrzosy ,czy coś innego

Magara napisał(a)

to po prawej od floksów

floksy porozsadzaj ,dodaj jakieś niskie iglaczki -ja mam takie rosnące już 8 lat kulki malutkie -tylko nazwy zapomniałam ...
dobrze mi rosną na skarpie rozchodniki ,azalie te niskie ,kosodrzewiny-tylko je dość mocno tnę ,żeby były niskie ,posadziłam też irgę w trudnych kawałkach ...
ja dobrych kilka lat walczę z tą swoją skarpą -sporo roślin wyleciało ,lub zmieniało miejsce ,teraz w wolne luki wsadzam tylko to co sobie dobrze radzi

spróbuję też tych floksów dosadzić ,bo mam trochę miejsca po rozplenicach

Przyjemne zieloności prezentujesz zakropione floksikami
Czekam z niecierpliwością na powojnika.

Magleska napisał(a)

Nie wiem czemu narzekasz na ogród Smerfetka marudna

Ślicznie masz i już

Pełna zgoda!!!

Tych niezapominajek Ci zazdroszczę, nie mam wcale. Muszę sobie chyba wysiać.

Magarko, bardzo sielsko jest w Twoim ogrodzie. Tak sobie wyobrażam agrowczasy .
Niezapominajki kocham, mam mnóstwo, pasują absolutnie wszędzie
Floksowe dywany są świetne, a najlepsze w nich jest to, że są coraz większe, cnie? .

King Bruce Lee - śpiewamy sobie razem z córką przy okazji wypraw samochodem. Między innymi. Młodej poszerzam horyzonty. Na szczęście lubi i śpiewa Zauchę, Wodeckiego, Prońko


Niezapominajki młoda też uwielbia. Ja mniej, bo za bardzo się sieją, a po przekwitnięciu jakoś mi się nie podobają.

Świetnie się prezentują te wyspowe rabaty. Uładziły nieco dzikość tego Waszego zakątka, ale nie zaburzyły jego naturalności. Niezapominajki idealnie wpisują się w klimat ogrodu. Cieszę się, że wśród drzewek są i takie, które wywołują uśmiech na twarzy.

Wciąż wierzę, że nadejdzie taki czas, kiedy ze skalniaka wylecą jałowce (nie bij!) i to miejsce zalśni niczym perła, bo zdecydowanie warte jest tego. Słuchaj się Madzi. Ona wie, co pisze. Swoją skarpę modernizowała wielokrotnie, a my teraz zbieramy szczęki z podłogi, kiedy oglądamy zdjęcia.

Piękne Twoje rabaty pod drzewami! Jestem urzeczona. Masz miejsca zacienione i również słoneczne. Przytulnie i naturalnie.

Dziewczyny - zbiorowo dziękuję za pochwały wszelakie

Staram się wyjść ze strefy smerfa marudy, ale jak to zrobić???
Po poprzednim przymrozku jeszcze nic się nie podniosło A teraz w zapowiedziach kolejny... Rośliny po ostatnich znowu ciepłych dniach pooooszły do przodu. Całego ogrodu nie okryję na zapowiadane dwie bardzo zimne noce...
No i dwa kolejne klony po zimie kaput. Ze śmiercią Jordana już się pogodziłam, ale że Going Green nie ma ani jednego listka - no ciężko mi z tym
Jak tu nie marudzić???

Zrobiłam wczoraj kilka zdjęć, na pamiątkę. Wrzuciłam takie, które wydawały mi się optymistyczne
Bo w realu np. rabata, która się Asi Rojo szczególnie podobała, wygląda tak:

I takie strachy mam na każdym kroku, więc różowo nie jest.