Poziomy widoczek nie bez powodu wzbudza zachwyt. Bardzo smakowita kompozycja (takie mam jakieś kulinarne skojarzenia- pewnie z uwagi na tę wjeżdżającą kuchnię)

Nie wiem czym się bardziej cieszyć - czy perspektywą nowej kuchni czy tym, że codziennie coś nowego kwitnie
Kuchnia ma niecałe cztery metry - wyzwaniem było zaprojektowanie jej tak, by była funkcjonalna Jak będzie - okaże się w poniedziałek, mam nadzieję

Kasya - trawniczek zieloniutki, bo od 10 dni pada, prawie non stop Bodziszków Cloud Nines za kapryśne nie postrzegam. Raczej mnie przeraziły siłą wzrostu Są słodziaki - jak Jola napisała

Dla tych, którym się obrazek poziomy podobał - mam zdjęcia w pionie

Nie ukrywam, że rabatę przytarasową, i ogólnie rabaty przy domu, uważam za swój ogrodowy sukces
Są nieogrodowiskowe, bo płytkie. Ale u mnie to się przy domu sprawdza, więc forumowe trendy poszły w niepamięć
Kot ma jak wejść na taras bez większych szkód, a ja mam dojście do okiennic
No i mam jak dojść w głąb rabat wiosną Tu brzuszków nie będzie
No i rogownica... Jak kwitnie - wszystko jej wybaczam

Las naparstnic….

Po prostu leśny zakątek z pięknymi rabatami kwietnymi. Wyobrażam sobie jak tam rześko!

Ale ślicznie u Ciebie Magarku! Taka swojska sielanka i spokój!

Magara napisał(a)

Szaławia przepiekna
Piwnie- cud-moje po wczorajczym deszczu leżą-kilka już w wazonie
Naparstnice sliczne-moje nie wyszły z ziemi-czas na gotowce

Jakie sliczne poidelko. Roslinki tez niczego sobie

O lał ileż kwiatów.
Kolorowo masz
Poidełko świetne