Kasia-Kasya - ok, powojniki zatem omijam
Spirale odpalam na tarasie, coś pomagają, ale d... nie urywa

No i moim celem jest zejście na niższy poziom

Czyli do ogrodu

A tam owadzi armagedon
Kasiu-Mrokasiu - pałki z brosa??? Też kupiłam na próbę, ale jakoś nie poczułam specjalnie ich działania

Pochodnie mi się z Tobą kojarzyły
W akcie desperacji i tak kupiłam dziś dwie pochodnie i płyn, który miał w opisie "komar nie siada".
Posiedziałam na sofce wśród pochodni

Trochę się czułam jak czarownica szykowana do spalenia na stosie

Małżonek miał inne odczucia - coś mruczał pod nosem o jakimś koncercie Behemotha, na którym był
Komary mnie nie zeżarły. I bardzo przyjemnie się omiatało ogród w zachodzącym słońcu

Taki efekt chciałam osiągnąć

Minusem sporym były meszki - ale na to badziewie chyba nie ma skutecznego środka