Dziewczęta Kochane (no i Marcin
)
Bardzo się cieszę, że podzielacie moją euforię

Wiedziałam, że tak będzie, no na to liczyłam
Super się jest podzielić dobrą nowiną i odczuć, że się nie jest jakimś wyobcowanym świrem, który się cieszy z trzech ton ładunku, za który trzeba zapłacić po to żeby rośliny lepiej rosły a rabaty ładniej wyglądały
Trochę dziś ochłonęłam, bo to jednak była mega szybka akcja. Jednego dnia się dowiedziałam, że produkują, drugiego, że trzeba zamawiać, trzeciego zamówiłam i się dowiedziałam, że trzy tygodnie będę musiała poczekać, a następnego, że zasadniczo zaraz mi mogą przywieźć
Dziś trochę spokojniej, dogadałam się, że transport będzie ostatecznie w poniedziałek.
Prognozy pogody trochę psują szyki ale jakoś te trzy tony przechowam, nakryję plandeką i poczekam na kolejny rzut wiosny
Sama jestem ciekawa ile tego przywiozą - w żaden sposób nie jestem w stanie tego zweryfikować
Jak woziłam z Szadółek to wychodziło nam 140-180 kg, raz chyba 200, ale waga też miała z założenia błąd. Wiem, że Szadółki jak miały akcję kompost dla mieszkańca - to tona mieściła się w big bagu. Myślę, że wszystko zależy od różnych czynników - jak kompost mokry, będzie cięższy i będzie go mniej. Nic to, zamówiony, zaklepany, zobaczymy co będzie

Jak będzie lipny jakościowo będę przesiewać
Jedno jest pewne - glebę wspomoże