Pięknie ta rabata wygląda po nałożeniu kompostu. Rośliny świecą z daleka.
Kurcze może poszukam czy gdzieś w okolicy dalszej nie sprzedają kompostu. U nas w mieście niestety nie sprzedają na tony.
Daga- super że znalazłaś kompost blisko siebie. Ja mam takie źródło jakieś 6 km ode mnie. Jak zakładałam ogród to kompost kupowałam wywrotkami. Mój mąż twierdzi, że nigdy nie widział abym z czegoś się tak cieszyła. Ale to przecież wiadomo, że tylko zielony świr może tak się cieszyć z kompostu i gó..a
Dobrze, że przed rozrzuceniem kompostu wyplewiłaś i zrobiłaś kanciki. Po ciężkiej robocie rozwożenia efekt będzie natychmiastowy Kompost z Szadółek jest chyba wolny od nasion chwastów, przyglądałam mu się u Kasi B. Na rabaty ozdobne idealny
Daga, jak masz jakies wartosciowe roslinki co juz ruszyly to moze okryj dzisiaj, ja planuje kloniki, ktorym liscie poszły i judaszowce, bo maja pąki kwiatowe, byloby zal jakby przemarzły. Reszta sobie poradzi.
Dziękuję Ci dobra kobieto za wyjaśnienie kancikowania. U mnie jak u części forumowiczek - choroba pokrzyżowała plany ogrodowe. Tak więc cieszę się na zimny weekend, wreszcie wyleze, bo niestety chora do pracy łażę. Mam jedną rabatę przed domem, to zrobię taki kancik jak się wykuruje
Widziałam rabaty wyściółkowane kompostem u Danusi w Przypkach i u Kasi Bellingham. Według mnie nie było żadnego mieszania z podłożem tylko dość gruba warstwa kompostu na wierzchu. Tak jak się sypie np. korę.