Aga-Bosa - a ten oprysk aspiryną to przed/po?

Beata - mój tulipanowiec ma 7 lat. Przesadzany ze cztery razy. Odkąd dostał stałe miejsce obrywa przymrozkiem i bidak rok w rok od korzenia odrasta - ma wolę życia

Zuza - ja trochę też nie kumam jak to działa. Po liście szkód widzę, że dostają co roku te same rośliny. Check lista. Ale moja Susan nieprzejęta przymrozkiem, a Gienka obraz nędzy i rozpaczy. A obie są magnoliami...

Nic to, mus się przyzwyczaić.

Żeby trochę optymizmu tchnąć w mój wątek to melduję, że dotarła do mnie nagródka, którą sama sobie sprawiłam, za to, że od kilku dobrych dni przerzucam i przesiewam kompost, swój, własny, półtoraroczny - ma być do pomidorów w szklarni.
Szklarnia wciąż w powijakach, fundament obecnie szpachlowany (obłęd ), ale kompost sam się nie przerzuci ani nie przesieje
A Marysia na L4, a Jan na urlopie

No i taką nagródkę mam:




Zapas olejku odstraszającego komary mam, no i mam nadzieję, że w ciepłe letnie wieczory uda nam się skorzystać z uroków siedzenia w ogrodzie
Bambusowe pochodnie nie zdały u mnie egzaminu - ciężko je było wbić tam gdzie powinny się palić, szybko zagrzybiały i przestały być estetyczne

Te mi się idealnie wpasowały w kącik przy misie Radość dziecka

Magara współczuje Ci tych przymrozków co roku.

Eeee fajne te pochodnie. Duże te kule? One są z jakiegoś metalu/blachy?

E no fajne te kule podziel się na priva gdzie kupiłaś, też miałam te bambusowe pochodnie, ale niestety szybko się zniszczyły. Przymrozek i u mnie lizną jakoś nie równo tym jęzorem, no ale cóż można rzec, że ostatnie lata niejako mnie do tego przyzwyczaiły, co ma być to będzie, może jakieś owocki będą na drzewach...

Tez sie chetnie dowiem bo fajne

Nie oszczędzają Cie te przymrozki. Oby później rośliny doszły do siebie. Są niesamowite jak potrafią się tak zebrać, skubane

Przykro mi też z powodu kolejnych przymrozków! Miejmy nadzieję, że to już ostatnie w tym sezonie, a nie kolejna fala za dwa tygodnie na zimnych ogrodników!

Uwielbiam zdjęcia Twojego ogrodu za te sielankowe widoki, za przestrzeń wokół, za soczystość i świetny dobór nasadzeń.

Trzymam też kciuki za Mężatego za sprawne zakończenie realizacji projektu szklarnia

Magara napisał(a)

Aga-Bosa - a ten oprysk aspiryną to przed/po?

Kolegi mama pryska po, ma sad owocowy. Ja wczoraj pierwszy raz popryskałam drzewka, bo wydawały mi się dotknięte przymrozkiem.

Fajnie zaminowałaś ogród przed komarami. Niezłe te bombki!