Patrycja - fakt, jest klimatycznie z ogieńkiem
Bożena - ja piroman, ogień lubię, może i woda mi się palić
Ania-ajka - straty mrozowe dołujące, fakt. Mam je kolejny rok. Nie umiem się przyzwyczaić

Właśnie te "popromienne" rośliny mnie najbardziej dołują... Nie mam pomysłu jak to ogarnąć. Za rok spróbuję z opryskiem algami, niewierny Tomasz jestem, ale spróbuję
Ania-Makao - ja już sama nie wiem co robić

Szlag mnie trafia na cekolowanie fundamentu. Robi się nerwowo. Ale argument Małżonka nie do przebicia - Ty robisz kanciki, żeby było ładnie - ja robię fundament, żeby było ładnie. I co mam powiedzieć? A do tego faktycznie jakiegoś pecha mamy z tą szklarnią. Dziś składaliśmy w domu okna, żeby były już gotowe. Urwał się jeden z wkrętów. Producent wyliczył co do sztuki, szukaj teraz takiego... Eh...
No i pogoda - zapowiadają opady - bardzo przydatne z uwagi na ogród, ale z racji stawiania szklarni mniej.
Kasia-pestka - dzięki
Haniu - moje ładne sadzonki papryk i pomidorów są obecnie solą w oku

Cierpliwość mi się kończy

Gdyby fundament stał to uwierz, szklarnia też by już stała

Kupiłam okazyjnie foliak, taki jaki mieliśmy. Poprzedni nam zniszczyła okiść śnieżna. Z założenia ma być namiotem do malowania desek na płot. Jednak zakładam, że jako przedplon dla desek wylądują tam pomidory w doniczkach
Iza - nastroje to są wojenne

Do tego sąsiedzi mają konkurs pt. "festiwal świateł"

Pomontowali na maxa lamp z czujnikami ruchu

Mamy cricoland reflektorów

Moje bombeczki toną w mroku

Ale na pewno ani ufo-ki ani ruskie u nas nie wylądują - za dużo bodźców
Basia - marzenie, co piszesz

Też bym tak mogła

Ale u nas w długi weekend - wrzaski i muza