Nie wiem co to za wisienka ale dla mnie byłoby to bez znaczenia bo śliczna .

No to pomogłam

Ja nauczona już zakupami z pomyłkami, nie kupuję roślin bez kwiatów, magnolie tylko kwitnące , czyli w miejscu gdzie można takie zobaczyć. Też kupiłam kilka lat temu magnolię bez kwiatów i okazało się że pomyłka.

Wisienka śliczna, cieszy mimo że bez nazwy, choć może to jest wkurzające jak myślisz że coś masz a jednak nie masz

Kupiłam 4 amanogawy tej wiosny. Jedna puściła bordowe liście Całe szczęście ten punkt ogrodniczy uczciwy - przywiozłam drzewko z powrotem w największej doniczce jaką miałam i dostałam właściwe. Dziś posadzimy.

No właśnie, jak już teraz będę kupować magnolię to z kwiatami. Nie mam już miejsca na pomyłkowe drzewka.

Jako samozwańcza Królowa Pomyłek Ogrodowych wypowiadać się nie zamierzam
No może tylko pochwalę wiosenną odsłonę ogrodu

Magara napisał(a)

Wiem, wiem że pytałaś o co innego, ale mnie nieodmiennie zachwycają te wyściółkowane kompostem rabaty pod drzewami ☺️ Tak idealnie zrobione granice, ostro a jednocześnie łagodnymi łukami, przepięknie to wygląda, jak z żurnala ☺️

Bardzo ładne te pomyłki i chociaż pomyłki wkurzają to czasami wychodź na dobre
Ogród pięknie się wtapia w krajobraz

Magara napisał(a)

Magarku, też mam takiego wielosiła, właśnie zaczyna kwitnąć jasnofioletowymi kwiatkami, ale nie wiem jak się nazywa.
He, he, też kupiłam doktorka, w ogóle w tym roku mam jakąś fazę różaną.

Kasya - TAK - trzy (a nawet cztery) drzewka niepołączone rabatką Wytyczam nowe trendy Precz z rabatami

Polon - płot jest, tylko niżej

Lidka - dzięki Też trzymam kciuki za zapłotowe widoczki

Ola - kuklik w każdej postaci fajny i fajnie się go dzieli, dobre info zapodałaś

Basia - wiem, że u Was padało, u TARci padało... U mnie popadało w poniedziałek, ale mało, za mało Później wiatr był i upał - no sucho jest Rabaty kompost ratuje

Wioleta - "dalsze plany" jeszcze są, ale już częściowo zostały zagarnięte eh...

Ewa - ja powoli się wyleczam z zakupu marketowych cebul - za dużo pomyłek

Kasiu-Mrokasiu - no pomogłaś

Mirka - dokładnie tak jak napisałaś Jakoś miałam wbite w głowę, że to kiku, a to nie kiku na bank

Patrycja - miałaś farta

Zuza -

Ewa - kanciki mnie cieszą Ot, takie hobby Kompost na rabatach - podobnie

Asia-Roo - dzięki

Alicja - trzymam kciuki za nasze doktorki

Północ wybiła, czas na meldunek po poprzedniej nocy. Był minus. Chyba dobry minus.
Lista coroczna zaliczona:
- Gienka - kwiaty brązowe,
- tulipanowiec (biedak kolejny rok się będzie zbierał od zera)
- grujecznik - dostał mrozowo mniej niż w zeszłym roku - pełnia szczęścia,
- piwonie - padły, ale w ciągu dnia się podniosły, czy pąki kwiatowe się ogarną - zobaczymy
- rdesty leżą - uodparniam się
- Małżonkowe atkinidie - też poległy

Wydawało mi się, że przymrozek idzie wężykiem i tak rośliny atakuje. Teraz dochodzę do wniosku, że po prostu są rośliny mniej odporne. Bo lista roślin "trafionych" co roku się powtarza.
Dzisiejsza noc ma być gorsza, nic to, nie poradzę