Kurka, fajowe te kule .

Magara napisał(a)

Agnieszka-bosa - podlałam dziś preparatem regeneracyjnym bo miałam jeszcze z zeszłego roku. Ale zapodaj proszę dokładny przepis z tą aspiryną - ile aspiryny, jakiej, na jaką ilość wody etc. To bardzo przydatne info

Dopiero odstałam odpowiedź. Brat kolegi napisał, że daje 20-30 tabletek na hektak, nie napisał na ile wody Ja wczoraj na oko dałam 2 tabletki na 2l wody. Częściowo opryskałam, a ręszta podlałam krzaki bo mi opryskiwacz odmówił posłuszeństwa. Trzymam kciuki za Twoje roślinki

Magara napisał(a)

W temacie weselszym, czyli pochodniowych bombek - cieszę się, że Wam też się podobają
Są z kortenu
Dla mnie plus - bo mi pasują do misy Drugi plus - nie muszę szukać miejsca gdzie je schować na zimę (to u mnie trudny temat), zostaną w gruncie i nic im nie będzie Trzeci plus - powinny mi służyć do końca życia
Minusem jest cena, no ale...
Kule mają 8 cm średnicy. Wydawało mi się, że to niewiele, ale olejku komarowego weszło sporo

Monia, Kasya, Judith - zaraz privy powysyłam

Też poproszę namiar Właśnie rozlecialy się bambusowe.

Czy te „bombki” są skuteczne?
Chodzi mi o efekt antykomarowy.

Strasznie mnie tną, czasami myślę, że przyciągam komary z sąsiednich powiatów…

Przymrozek? Łoo matko! Co za pech Znajoma ma działkę na Kaszubach i pisała,że jej klona palmowego zmroziło, aż uwierzyć nie mogłam a jednak...
Pocieszenie jedynie takie, że w tak dużym, bogatym ogrodzie zaraz będzie cieszyć oko coś nowego.
A kule super, uwielbiam corten, nagroda się należała

Magara, pogoda zmienna jest. Pozostaje mieć nadzieje że jej się zwyczaje zmienią . A na poważnie to skoro w ubiegłym roku rośliny przeżyły późniejsze przymrozki to przeżyją i teraz. Tylko ten efekt wizualny drażni.

Świetne są te kule one nawet bez tej funkcji komarowej, same w sobie są fajna dekoracją tak wieczorem, fajnie muszą wyglądać

Asia-Roo - dostało dużo więcej niż mi się początkowo wydawało. Zawilce i niektóre róże też dostały

Zuza - towaru jest chyba sporo, Asia wszystkiego raczej nie wykupi Chyba, że w totka trafi

TAR - no ładne Ale chyba produkcji nie zakończą więc czas masz Pałki z B. u mnie się nie sprawdziły. Wolę te spiralne - ale to na tarasie. Jak chcę posiedzieć w ogrodzie to muszę zwiększyć "ochronę"

Gosia - kule to się nie sprawdzą, sprawdzi się to co w nie wleję Albo się nie sprawdzi
O szklarni staram się już nie myśleć, żeby nie zwariować

Mrokaśku - no fajowe jak nie wiem co

Aga-Bosa - no hektara nie mam Daj znać jak te Twoje proporcje podziałały

Kasia-pestka - zaraz ślę

Wioletta - już wyżej pisałam, bombki same w sobie nie zadziałają Będę testować płyny palne Bardzo bym chciała sobie wieczorem w lecie usiąść o ogrodzie bez ryzyka opuchlizny, która i dwa tygodnie schodzi. Do mnie też całe towarzystwo się zlatuje. Dobrą krew mamy

Asia-Wafel - no przymrozek, a jeszcze kolejny z natarciu podobno

Jola-Joku - bardzo liczę na to, że rosliny się po raz kolejny podniosą. Podlałam preparatem regeneracyjnym, mus czekać i na straszydła nie patrzeć

Basia - dobrze gadasz Fotkę zrobiłam, zaraz pokażę

Fotki z dziś, od sasa do lasa

Zakwitły kolejne tulipany, pomylone - a jakże, ale przynajmniej nie są czerwone


I moje pomidorowo-paprykowe dziedzictwo Wszystko w doniczkach 1,5 litra, posadzone na głębokości pod pierwsze liście właściwe Dziś patyki hortensjowe jako podpory wbijałam Na Małżonku to nie robi wrażenia - cekoluje fundament pod szklarnię

Magnolia Susan usiłuje mi zrekompensować Gienkę, która wygląda jak po Czarnobylu...