U mnie od lat mieszkają w ogrodzie, co najmniej jedna para wielkich ropuch. W tym roku pani ropuchowa zawędrowała do kuchni Wyniosłam na szufelce do płaskiej miski z wodą. Posiedziała i poszła.
no wez mnie nie rozwalaj strachajku u mnie wylegarnia jest a w nocy bajka jak nadaja. moze dlatego nie tocze wielkich walk ze slimorami, teoretycznie powinnam miec sryliony.
U mnie ostatnio coś śmignęło pod skrzynki drewniane, nie zdążyłam zauważyć, co to, ale raczej jaszczurka. I pewnie dlatego pies ciągle z nosem w zielsku czegoś szuka.
A żaby lubię. Mogę mieć. Oby zechciały tylko przyjść.
Biale tez za jaszczurkami ganiaja i pilnuja. Szczegolnie mniejszy Vicio. Jak zobacza gdzie uciekla to nie odwolasz. A jaszurka juz na drugim koncu ogrodu Mały to łapacz myszy. Ma cos z terriera choc czystej rasy maltanczyk
Moja to nie wiadomo co, ale śmiejemy się, że połączenie jamnika i owczarka niemieckiego. Myszy też łapie, a nawet kiedyś dwa razy szczura złapała. Sama była zdziwiona i nie wiedziała, co z tym dalej robić. Rzuciła i uciekła.
uwielbiam takie sytuacje. Moj mlodszy piesio boi sie much i wszelakich bzykajacych. Dostaje ataki paniki i ucieka. A juz co moze byc najgorsze jak taka mucha wleci do sypialni, biedny cala noc nie spi. Ale mrowki za to wyjada jak wiewiora orzeszki