Rojodziejowa napisał(a)

Ewuś, czy Narcissus poeticus var. recurvus powtarzają kwitnienie?

Nie. To dzikie narcyzy, kwitną chyba najpóźniej ze wszystkich narcyzów, pachną, ale nie powtarzają. Kwitną w maju.
Nie są mi znane powtarzające odmiany.

Kurde, piszę jak potłuczona Chodzi mi o to, czy jest szansa, że zakwitną w kolejnych latach

Rojodziejowa napisał(a)

Kurde, piszę jak potłuczona Chodzi mi o to, czy jest szansa że powtórzą za rok, a nie tak jak tulipany, które bez wykopania nie powtórzà kwitnienia za rok

Haha, to się dogadałyśmy

Narcyzy o wiele chętniej kwitną co roku niż tulipany. W powyższej grupie trzeba uważać na wilgotność podłoża. One nie lubią mieć zbyt sucho.
Mogę polecić Tete -a - tete lub Thalia. Ładnie się rozrastają. Zresztą większość narcyzów ładnie się rozrasta.

Ok. To spróbuję Pamiętam, że Thalia polecałaś

A jeśli chodzi o Muscari latifolium to widzisz je bardziej solo, czy może z czymś mogą stworzyć fajny duecik?

Rojodziejowa napisał(a)

Ok. To spróbuję Pamiętam, że Thalia polecałaś

A jeśli chodzi o Muscari latifolium to widzisz je bardziej solo, czy może z czymś mogą stworzyć fajny duecik?

Anemone blanda

Ewcia, a u mnie wiele narcyzów się w kolejnym roku/latach nie pojawia
Za sucho czy cebule kiepskie???
Dziś właśnie pamiętając o tym, że mam problem narcyzowy kupiłam tete a tete

Daga ja mam teorię, że zbyt gliniasta, ciężka gleba w ogóle nie służy cebulowym. Dodatkowo lubią je niektóre zwierzątka. I chyba wolą dość żyzną glebę.
Thalia u mnie słabo rosną.

A w temacie gaury i ocieplenia klimatu, to mam nadzieję, że kolejna próba przezimowania jej zakończy się powodzeniem. Mam od Moni siewki większe i mniejsze. Sama też ukorzeniłam w wodzie te odcięte łodyżki i w zeszłą sobotę trafiły do gruntu. Posadzone w różnych miejscach i warunkach - przyszły rok pokaże, czy to coś da.

Gosia, Twoja teoria też może być słuszna
Tam gdzie mam rabaty na "zastanym" podłożu, czyli nieprzekopanym, niewzbogaconym etc. narcyzy mi totalnie zanikają
Ale mam też rabaty "przygotowane" wg forumowych wskazówek - i tam też jest problem

Ewo, Twój ogród wygląda, jakbyś wcale go nie opuszczała, jest bujny, kolorowy i wiele w nim smakowitości
Pogoda daje się we znaki, albo upały, albo chłód i deszcze, chociaż w tym roku tego pierwszego jest zdecydowanie więcej. Moje ogórki powędrowały w ogrodowe zaświaty, natomiast pomidory cały czas dojrzewają. Tak że tak
Bardzo ładnie wygląda krokosmia w zestawieniu z lawendą - sama nie pomyślałbym o takim połączeniu, a wyszło super

U mnie narcyzy nie chcą rosnąć.
Jedynie radzą sobie jako tako Thalia.
Kupiłam w tym roku takie dubeltowe, pachnące.
Mam nadzieję, że zakwitną w przyszłym roku