Pomysł z krzesłami chya zgapię, jak pozwolisz ?

Bożenko, Ty jesteś kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boisz

Donice wyglądają na drewniane, super są

ewsyg napisał(a)

Pomysł z krzesłami chya zgapię, jak pozwolisz ?

Jasne, nawet się cieszę

C.D. prac własnych

Zaczęłam pod koniec lutego z przerwami brukować ścieżkę z pozostałości po budowie, najpierw wykopałam pas na szerokość odpowiednią (tu wspomogłam się siłą młodego ) wpięłam ograniczniki z boków (zwykłe, plastykowe, ogrodowe), zasypałam suchym cementem z piaskiem, ubiłam, kładłam kostkę. Wmiotłam na koniec znowu suchy piasek z cementem i polewałam przez kilka dni wodą z konewki i JEST!




I wbrew pozorom i wielkości była to dla mnie cięższa praca niż obudowa szamba
I w ten oto sposób zdobyłam sprawność brukarza (jak ktoś pamięta i był w Zuchach )

Temat następny - SROCZKA
Sroczkę dostałam do opieki i karmienia, żółtodziób. To mięsożerca, dostaje na razie mielone (wygląda jak robaki długie, co myślę, odpowiada jej bardzo )
Karmiona bezproblemowo pęsetą, rozdziawia dziób z krzykiem, upominając się o żarełko, jak tylko przechodzi się obok niej. Jest świetna, mądra, kontakt wzrokowy utrzymuje, chce być blisko i jak tylko jest możliwość wdrapuje się i siada na ramieniu.







z zakładek wydziobywała czerwone ikonki




Trafiłam kiedyś na wątek "Zwierzęta dzikie w ogrodzie" i tam opisałam m.in. sroczkę którą miałam ze 2-3 lata temu:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/998-zwierzeta-dzikie-w-ogrodzie?page=12

Chyba u nikogo nie widziałam rutewki tak obficie kwitnącej, cudna Twoja Wspaniale sobie poradziłaś z ukryciem włazu szamba, świetny pomysł i coś co szpeci zamieniłaś w coś pięknego
Sprawność brukarska nie jest mi calkiem obca bo jak robiliśmy chodniki w podwórku to asystowałąm Emusiowi i oczywiście korytowałam pod kostkę
Ale za sroczkę i jej odchów to masz ode mnie złoty medal choć nie są to moje ulubione ptaki przez wzgląd na ich charakter

Rutewka niesamowita, ale bardziej twoje brukarskie i meblarskie dzieła

Widzę, że tu mamy z Lucy kolejną partnerkę do naszej przyszłej firmy brukarskiej (Ja nam się znudzi siedzenie za biurkiem)
Portfolio już masz
Ławka też świetna. Nie wystarczy pomysł, wykonanie najważniejsze. Choć chciałoby się aż napisać "czego to ludzie nie wymyślą"

Rutewka kwitnie ci bajecznie Bardzo lubię rutewki orlikolistne, mam ich kilkanaście u siebie. Ale żadna nie jest tak rozrośnięta.

Napisz trochę szczegółów o brukowaniu, tzn. na jaką głębokość wykopane było koryto i proporcje tego piasku z cementem czy gotowa zaprawa (jaka)?

Jolu koryto w zależności od wys. brzegu, mnie najłatwiej i najtaniej było kupić ogrodowe, plastykowe metrowe obrzeże o wysokości 8 cm, na to podsypałam piasek. Udawałam, że trzymam poziom poziomicą , potem podsypka piach z cementem (portlandzki popiołowy symbol 32,5 R - 25 kg worek) na cemencie się nie znam, pan w sklepie podpowiedział jaki do prac ogrodowych. 1:5 cement do piasku do chudej podsypki wystarczy. Trzeba wziąć pod uwagę wys bruku, mój ma zaledwie 4 cm, stąd 8-cm obrzeżę było ok, natomiast jak masz polbruk czy kamień większy to i koryto musi głębokością pasować Na lkońcu taką samą proporcją zamiatałam szczotą, aby wgryzł się w szczeliny.
Czy wyjaśnienie będzie ok?