Dziewczynki - rutewka dziękuje za uznanie
April firma brukarska prowadzona przez kobiety wyglądałaby nieźle, trzeba byłoby pomyśleć nad odpowiednimi uniformami, seksowny strój kąpielowy może, przezroczysty kombinezon na to i kolorowe kaloszki i gogle (żeby się zaprawa na makijaż nie pyliła)?

Nie wiedziałam że te obrzeża mają różną wysokość. Ja będę musiała się głębiej wkopać bo mam zbieraninę różnych kostek i łupanych kamieni. Mam z jednej strony obwódkę już zrobioną z tego co miałam. Cenne informacje na temat proporcji piasku i cementu. Dziękuję.

Ja oczywiście też przyznaję Ci medal za opiekę nad zwierzaczkami

A za zdolności Cię podziwiam
I obudowa szamba cegłami to strzał w dziesiątkę, pomysł i wykonanie świetny
Ja na połowie swojego mam szachownicę, bo też nie mogłam patrzeć na paskudztwo.

Wiem też, gdzie się udać na korektę brwi

Joku napisał(a)

Nie wiedziałam że te obrzeża mają różną wysokość. Ja będę musiała się głębiej wkopać bo mam zbieraninę różnych kostek i łupanych kamieni. Mam z jednej strony obwódkę już zrobioną z tego co miałam. Cenne informacje na temat proporcji piasku i cementu. Dziękuję.

No to jeszcze Ci powiem jak poszerzyłam chodnik przy mojej szachownicy ziołowej. Może ten sposób będzie dla Ciebie lepszy. Na pewno ogranicznik jakiś może być ze starych desek. Ja akurat miałam z jednej strony płytę chodnikową a z drugiej kamienie, poprzedzielałam sobie kawałki deseczkami, dlatego, ze robiłam niewiele zaprawy na raz. Wtedy cement do piasku w proporcji 1:3 (1 - cement : 3 piasek), ach i oczywiście w tym wypadku woda, (daję na oko, jak za rzadka dosypuję troszkę cementu) zalewałam kawałki i wciskałam różnej wielkości kamyki:




jak trzeba było to mokrą gąbeczko wyrównywałam - pacałam , jak troszkę związało wyciągałam deseczki i znowu miałam wgłębienia do pracy. Polewałam konewką na drugi dzień.

O właśnie, coś takiego mi chodzi po głowie bo nie chcę żeby mi w tym miejscu rosły chwasty. A dlaczego robiłaś takimi trójkątami? To miało jakieś znaczenie?

Bożena, ja się chyba nie przywitałam, ale melduję, że zaglądam cały czas
I jestem pod wrażeniem - fach (niejeden) masz w ręku

Ostatnio koleżanka mi uświadomiła, że nie da się znaleźć firmy, która by ogarnęła mały ogród (działkę RODO) - pod kątem koncepcji i wykonawstwa różnych prac, m.in. brukowych

Jest nisza

Bożeno--grzebiuszek na Ogrodowisku jest zapewne więcej ale Ty jesteś grzebiuszką wyjątkową z racji pióra(klawiatury) zdolności manualnych ,pomysłowości.
Układam też co nieco z kamieni jedyna rzecz która mi odrobinę wychodzi--trochę pomysłów od Ciebie zgapię.
Pozdrawka zostawiam.

Joku napisał(a)

O właśnie, coś takiego mi chodzi po głowie bo nie chcę żeby mi w tym miejscu rosły chwasty. A dlaczego robiłaś takimi trójkątami? To miało jakieś znaczenie?

Jolu ie miało żadnego znaczenia po prostu miałam deseczki takiego wymiaru i je wciskałam pod kątami bez ucinania i tak wyszło.

Magara - dziękuję wskakuj w niszę Koleżanko

Małgosiu dziękuję również, nawet cieszy mnie, ze ktoś coś ode mnie zgapi, zgapiaj do woli i daj znać co robisz

Bożenka, skoro siedzisz w tematach DIY może mi powiesz, czy dałoby się czymś pokryć ławkę drewnianą, przeznaczoną do wewnątrz tak, aby jednak mogła służyć jako ławeczka ogrodowa?

Asiu napiszę co sprawdziło się u mnie. Surowe drewno traktuję impregnatem do drewna konstrukcyjnego Protektor Primacolu 1:9 rozcieńczenie, mam 1 litr ze 3 lata albo i dłużej. On jest bardzo wydajny, kładę 2 warstwy po wyschnięciu. Potem na całkowicie suche - Drewnochron impregnat ( pisze na nim płoty, altany, elewacje drewniane) też ze 2 warstwy - lubię malować, to najfajniejsze prace i łatwe
Stara ławka postkomunistyczna u mnie stoi na podwórku już kilka lat (nawet nie wiem ile?) i jest nadal w bardzo dobrym stanie.
Czy ta Twoja ławka ma jakąś powłokę? Może dobrze byłoby ją trochę potraktować szlifierką do drewna, żeby ściągnąć lub chociaż zmatowić pozostałości? Oczywiście zawsze trzeba odpylić (ja zamiatam pędzlem) i przetrzeć benzyną ekstrakcyjną i dopiero nanosić resztę

Nie mam wiele orlików, ale mam! Jeszcze mam kilka białych i różowych. Patrzę, ze mój stary aparat robi nie za ciekawe zdjęcia, a te soczyste i ostre z komórki mojego syna.