Kurde zapomniałam na jesieni cantadeskie wykopać z donicy..... pewnie po nich. A tą o w zeszłym roku nabyłam i chciałaś, jak chciałam Ci wysłać to się okazało, że po zaschnięciu liści Em w całości wywalił bo myślał, że to jednoroczne Jak sie kapnełam, ze doniczka znikła już śmieciarze zabrali.
Kocham irysy. I te stare i te nowe odmiany.
Nie wiem dlaczego u mnie połowa nie ma kwiatów.
Wrony to podobno bardzo mądre ptaki. Myślę, że ona już wie, że jestem jej jedynym ratunkiem.
Szkoda, że nie może biegać po ogrodzie.
Ostatnio jadąc do pracy przez jezdnię przebiegł lis niosąc w pysku małą sarenkę.
Nie był to fajny widok.
Bożenko też mam cebulice albo to hiacyntowiec jasny fiolet nie wiem skąd ale cieszy bo jest jej coraz więcej czosnku życzę rozmnożenia śliczny jest ...
Deszcz to dar dla nas najlepszy no i ciepło...
Och jej, szkoda sarenki, karmiłam niegdyś małą z butelki...
Teraz zakwitły żółte iryski w stawku:
Dzięki Eda
No właśnie porównałam i obie są takie same, zacytuję tutaj znalezione w internecie: Hyacinthoides hispanica znana również jako Hiacyntowiec Hiszpański (synonim cebulica hiszpańska, hiacyntowiec dzwonkowaty) to wieloletnia drobna roślina cebulowa.
Swoje białe zakupiłam jako cebulica grecka
Maki pąsowe w pełni:
Mam ze 40 przyjętych szczepek lawendy z przyciętych w lutym, zamiast wyrzucić włożyłam do donic, tutaj porozsadzane