Ja tam się cieszę z moich wróbli i sikorek jakoś sójki do nas nie zaglądają, sroki są, ale one do karmika raczej nie zaglądają, czasami gołębie są, raz w tym roku kosa widziałam i to wszystko. Jakby sójki do mnie zajrzały to napewno bym się ucieszyła, bo mała różnorodność u nas przy karmiku, nie wiem czemu tak jest?

Ptasioty przecudne i te na fotach i te wycięte w drewnie!

Ale śliczna azalia
Gdy za oknem ziąb i szaro, to każdy kolor cieszy
Zdjęcie sójki piękna, mi nigdy nie udało się takich zrobić

Cofnęłam się kilka stron i widzę u Ciebie całkiem niezły zwierzyniec. Najbardziej podobają mi się sowy, jak ja bym chciała mieć takich stałych bywalców. Myślę, że dzięki nim nie masz problemu z nornicami.

Dzięki zbiorczo wyobraźcie sobie, ze kilka dni temu ok 10 wieczorem mój mąż naliczył ze 20 przelatujących sów! To rzadki widok w tak licznej grupie
Wbrew 5 kotom i sowom gryzonie w tym suchym roku mam wrażenie, że się wyjątkowo rozmnozżyły.

Dzisiaj zajmowałam się fajnymi rzeczami - ozdabianiem

moja podsufitowa choinka




Latarenki różne :

Kiedyś bardzo lubiłam ozdabianie.
Teraz wystarczy mi sama choinka.... i nawet mogłaby być goła

Ale popatrzeć u innych dalej lubię

Latarenki piękny nastrój tworzą Ja narazie mam gołą choinkę

Piękne dekoracje, zaglądam by się zmobilizować u siebie, bo mam w tym roku jakiegoś "niechcieja" i brak weny twórczej czy coś w tym rodzaju

Widać że energia ciebie nie opuszcza . Podziwiam świąteczne ozdobny. Ja tym razem w grupie tych którym się nie chce.

Ale klimatyczne latarenki

Na naszym wakacyjnym zimowały sowy uszatki, całe stado. Pierwszy raz miałam do czynienia z sowami, super doświadczenie. Ciekawe czy tej zimy też są, jakoś nam się nie udaje tam dojechać ostatnio. Obcowanie z nimi na co dzień to musi być duża przyjemność.