Z serii opowieści ptaśkowych:

Dudek, rzadki ptak w Polsce, widziałam go trzy razy w życiu, z tego dwa w Borach Tucholskich. Poniższe zdjęcia zrobiłam a otulinie J. Drużno, po prostu wdzięcznie sobie skakał po płytach drogowych i wyszukiwał jakieś smakołyki, mieliśmy farta

Śliczny ptaszek Z myślą o dudkach posadziliśmy w ogrodzie wierzbę dziuplastą. Gdyby ich było więcej dudki miałyby gdzie gniazdować, a tak to jest jak jest.

Rzeczywiście fart - ja dudki widziałam tylko w locie. Fantastyczny ptaszek, ubarwienie ma kapitalne.

Piękny. Ja też widziałam takiego, tylko raz w życiu, na moim podjeździe. Więcej się niestety nie pokazał.

Wow , powtorzę za dziewcynami, zdolna bestia z Ciebie .Pola cudna, a uszatek przezabawna.Bedę śledzic Twoje plany na ten rok .

Dudki gniazdują na "moich" łąkach w starych dębach. Bardzo je lubię

Bożenka, napisz mi, jak murujesz z cegieł, to jakie fugi robisz szerokie?

Oszacowuję, ile potrzebowalibyśmy cegieł, gdybyśmy chcieli zrobić podmurowaną szklarnię

Dudek podziękuj dziewczynom za zachwyt! No!

antracyt napisał(a)

Dudki gniazdują na "moich" łąkach w starych dębach. Bardzo je lubię

Zuza a w jakich Ty okolicach szczęściaro mieszkasz?

Rojodziejowa napisał(a)

Bożenka, napisz mi, jak murujesz z cegieł, to jakie fugi robisz szerokie?

Koleżanko Zielonoręka - jak leci ja sama robię wszystko wolno, ale dokładnie, nikt mnie nie ściga kładę zaprawę na leżącą cegłę i na nią następną. Mija chwila i zbieram nadmiar i od razu nożykiem wyrównuję fugę. Po jakimś czasie gąbeczką do zmywania szuram
A teraz nie na temat, chociaż kształt do cegły podobny
Gdzieś od półtora roku piekę chleby na zakwasie pszenno-żytnie. Uwielbiam i ten chleb (kupiony od czasu do czasu jest zupełnie inny w smaku, konsystencji!) i zapach pieczonego chleba w całym domu, to chyba jakiś atawizm po przodkach, kojarzący się z ciepłem ogniska domowego. Ma chrupiącą skórkę. Teraz się wycwaniłam i piekę od razu 4 bo zawsze ktoś wywęszy, ze upiekłam ;P i musi zostać obdarowany.
Bardzo dobrze przechowuje się zamrożony, po wyjęciu z zamrażarki jest po prostu świeży

W moim koszyku planowym są następujące róże (a plan może być 5-letni jak u Mgduski):
- Róża Rabatowa Pomponella Kordes
- Róża Pnąca INDIGOLETTE fioletowa Pachnąca
- Róża Pnąca Pink Cloud różowa pachnąca
- Róża Okrywowa THE FAIRY OBFITE KWITNIENIE

a w innym koszytku:
- Róża rabatowa - Pashmina KORDES
- Róża rabatowa - Pastella TANTAU

i w jeszcze innym do donicy:
- Sweet Love Forever róża mini Premium
Gdybym miała zakupić całość, to nie wiem gdzie to upchnę, najwyżej kolanem (jak pisała jedna z Koleżanek nie pamiętam która, ale rozbawiła mnie )

Z moich wysianych nasionek doskonale wzeszedł żeleźniak bulwiasty różowy,
średnio:
- pietruszka korzeniowa
- koper brązowy
- jeżówka mix od jednego sprzedawcy, od drugiego żadne
Czekam z nadzieją na bukwicę zwyczajną, krwiściąg lekarski i różowy, jeżówki purpurowe.
Przysłowia, które mają być mądrością narodu, mówią:
nadzieja matką głupich, ale drugie - głupi ma zawsze szczęście, a z kolei inne - szczęście to rzecz ulotna.
Muszę jakąś opcję wybrać

Kordina napisał(a)

Z serii opowieści ptaśkowych:

Dudek, rzadki ptak w Polsce, widziałam go trzy razy w życiu, z tego dwa w Borach Tucholskich. Poniższe zdjęcia zrobiłam a otulinie J. Drużno, po prostu wdzięcznie sobie skakał po płytach drogowych i wyszukiwał jakieś smakołyki, .....

Mi tez się raz w zyciu udało spotkać dudka na terenie mojego ogrodu działkowego pod Lublinem.
Byłam taka zaskoczona, że nie zdążyłam telefonu na czas wyjąć, pstryknęłam już w locie. Twoje zdjącia jak z katalogu