Dziewczyny,
widzę, że temat rożany.
Polecicie jakąś mocno pachnącą w odcieniach różu lub bieli? Niewysoką tak do 1 m.
Czytałam, że jakaś pięknie pachnie ale wizualnie nie bardzo.
A ja bym chciała wizualnie i zapachowo
Patrycjo - jedna z moich pierwszych książek wydana w latach 80 O. Andrzej Klimuszko "Moje widzenie świata" oraz "Wróćmy do ziół leczniczych" zainteresowała mnie przede wszystkim niesłychana historia jego życia oraz, że w moim mieście spędził część swojego życia aż do śmierci. Książka o ziołach krążyła wśród moich znajomych, aż nie wiadomo gdzie wsiąkła. Udało mi się kupić wznowienie w 21 r "Wróćmy do ziół leczniczych"
- Irena Gumowska "Ziółka i my" wydanie z 83r
Miałam jeszcze 3 książki dotyczące konkretnie zastosowań u dzieci, ale te rozdałam świadomie kilkanaście lat temu
Teraz bardziej "profesjonalne" i bogate w wiedzę, świetnie opracowana gruba księga
- "Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie" mam z 89r Aleksander Ożarowski i Wacław Jaroniewski i najważniejsza, na którą polowałam, żeby zdobyć za jakąś rozsądną cenę
- "Ziołolecznictwo - poradnik dla lekarzy" Aleksandra Ożarowskiego z 82 roku, a więc jeszcze wtedy, kiedy lekarzy uczono tej alternatywnej wiedzy...
No i kilka pomniejszych
A w tym roku kupiłam sobie "Poradnik naturoterapeutki Barbary Kazany", ona ma na YT swój kanał
I chyba największy zbiór wiedzy to strona na serwerach szwajcarskich dr Różańskiego, nawet zaczęłam sobie drukować kilka stron ziół, które zbieram, mam w swoim ogródku kuchenno-ziołowym i używam
Andrzej Klimuszko „Wróćmy do ziół leczniczych” mam. Tak jak Ty jakąś nowszą wersję.
Dwóch kolejnych nie znam. Barbary Kazany mam 3 części. Lubię jej filmy, oglądamy z mężem. Dodatkowo oglądaliśmy też Adolfa Kudlinskiego, który opowiadał często o ziołach, przetworach, nalewkach itp. Nowych filmów już nie ma z nim, ale stare są nadal dostępne.
Mam też "Rośliny lecznicze stosowane u dzieci"
Waleria Olechnowicz-Stępień, Eliza Lamer-Zarawska, wydawnictwo: Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich. Podoba mi się poukładanie kategoriami w spisie treści - zioła przeciwgorączkowe, zioła na układ oddechowy itp. Skan tej książki jest dostępny w Internecie.
Dopiero zaczynam z działką, ale już mam 2 letnią sadzonkę piołunu na działce, pokrzywy, będę mieć nagietki, od sąsiadów orzechy zielone na nalewkę. Niedługo pewnie oskolę z brzozy będzie można pozyskiwać. Chce część przeznaczyć pod kącik ziołowy.
W przypływie jakiegoś szaleństwa posadziłam dzisiaj 2 (słownie dwa) ciemierniki do ogrodu, reszta na zimnym strychu przy uchylonym oknie. Uznałam, że dość tego hartowania. Skoro rosną w ogrodach, to może i u mnie się uchowają.
Wybrałam najsłabsze egzemplarze, najwyżej zwalę na ich słabość
Udało mi się uporządkować niedużą część ogrodu, przycinałam trawy, utylizowałam marcinki, lilie drzewiaste (ale były twarde sztuki do cięcia!) oraz wglebnęłam kilka cebulowych. Wiatr nie był wcale taki uciążliwy
Z nasionek w domu gwałtowny wzrost ma gwiezdny powój - jednoroczna roślinka, ok 10 cm. Żeleźniak bez większych zmian, mężnieje, lobelia nieśmiało wygląda na świat.
Drgnęła bukwica zwyczajna - maleńki rzucik
Obserwuje codziennie w myśl zasady - pańskie oko konia tuczy także tuczę codziennie.
Moja psica już całkiem się zadomowiła, jest piękna i mądra, prawie jak ja ha, ha.
Rozumiemy się bez słów, mentalnie i niewerbalnie.
Pati, jak już ma się ogród, to grzechem byłoby nie mieć ziół w ogrodzie moja niewielka szachownica kuchenno-ziołowa zapewnia mi herbaty na cały rok i przyprawy do różnych dań.
Zbieram ze 3x każde ziółko i suszę, polecam melisę cytrynową, szałwię lekarską, tymianek, macierzankę cytrynową, miętę (tą ostatnią w jakimś pojemniku, bo ekspansywna jest niezmiernie). Mięty mam 3 rodzaje. Obcinam nożyczkami, suszę no i jeszcze zbieram w naturze, głównie kwiat czarnego bzu. Zaparzam zimą dodaje miód z cytrynką, pyszna, pachnąca herbata i w dodatku cudnie wygląda. Robię mieszanki herbat.
Mam swoją skonstruowaną suszarkę mobilną z metalowego regaliku, ale w tym roku kupiłam za parę zł sztuka takie wiszące siateczki, myślę, ze dobrze się sprawdzą, mobilne
Dziękuję. Widziałam właśnie na amerykańskich kanałach na YT takie do suszenia ziół naturalnie na powietrzu bez suszarek elektrycznych. Super sprawa. Tak wieszają też w szklarniach Anielskich Ogrodów u nas w Polsce. Zrobię zakątek z ziołami na pewno. Nie tylko na herbaty. Mam super przepis od koleżanki na maść z nagietka i inne.