Ma ktoś rady na bazylię w domu? Jak często podlewacie? Tutaj przykład roślinki nowej i starej. Za szybko je uśmiercam, chyba nawet jakieś choroby dostają bo liście brzydkie się robią.

Jakie odmiany udało Ci się ukorzenić? Może teraz mogłabyś je wsadzić gdzieś do gruntu? Byłby mniejszy problem z podlewaniem.
Przyjrzę się dokładniej moim sesleriom, ale wydaje mi się, że na słonecznym stanowisku wszystkie są limonkowe. Może ta ciemnozielona to inna odmiana? Wszystkie mają takie same kwiatostany?

O rany bańki raz w życiu miałam stawiane, zapomniałam o ich istnieniu

Z książką Danusi niezła akcja Ciekawa jej jestem.

Wysadź swoje patyczkowo hortensjowe do ogrodu, w miejscu pt przechowalnik, w cieniu, łatwiej zniosą okresowe zapomnienie o podlaniu

Bazylia w domu jest skazana na śmierć, przynajmniej u mnie też. Za nic w świecie dobrze nie będzie rosnąć. Przyniesienie jej ze sklepu to jak zaproszenie chodź będziesz miała gdzie paść

Super Ci wszystko rośnie Parę miesięcy ciepła robi mega różnicę o seslerii nie wiem, mam jedną, rośnie, niespecjalnie pamiętam czy jest ciemniejsza czy jaśniejsza/rośnie w pełnym słońcu

Też jestem ciekawa książki Danusi. Uwielbiam je czytać.

Bańki to super sprawa. Może też powinnam się nauczyć. W końcu kiedyś prawie wszystko się nimi leczyło

Moja znajoma wkłada ząbek czosnku do ziemii i ma przepiękną.