Zapowiada się u Ciebie super rok przetworów- po raz kolejny. Mam pytanie odnośnie skrzyń warzywnych, czy pod grządkami dawałaś agrowłókninę? Planuję renowację swojego warzywnika i chcę, żeby był mniej czasochłonny- na tyle na ile się da. Na ścieżki na pewno dam agrotkaninę, ale zastanawiam się czy pod grządki też? Będą z płyty podmurowkowej jak i u Ciebie. Czy np marchwi by to nie przeszkadzało i zmieści się? Albo buraki?
A drugie pytanie to czym uzupełniałaś grządki? Kompostem? Ziemią? Trochę tego, trochę tego?
Przedwczoraj były 3 łubianki truskawek jedna odmiana już się kończy, druga w pełni sezonu, trzecia zaczyna.
Mi w tunelu początkowo szkoda było miejsca i składników odżywczych. Chciałam jednak trochę przyspieszyć pierwszy zbiór. Wysiałam do trzech doniczek w domu cukinie z pomysłem, że 2 pójdą do gruntu, a jedna do tunelu. Przeżyła tylko jedna (chyba przelałam wodą którymś razem). Wysiałam wprost do gruntu drugą partię, niestety coś mi ziarka na powierzchnię wyciągnęło. Posiałam 3 raz, tym razem przykrywając włókniną i wreszcie jest sukces. Zanim one nadrobią wielkością do tej w tunelu to trochę pojemy tej pierwszej.
Nie wiedziałam czy uda mi się załapać. Co jakaś wrzutka na stronie się pojawia to znika zanim zdążę kupić. Skoro i tak za dostawę musiałam płacić zamawiając hakone to wrzuciłam chociaż jedną sztukę na próbę. Lady U będzie planowo jeszcze w jednym miejscu w ilości 3 sztuk, więc jak w czerwcu/lipcu będę zamawiać od S. To wezmę u nich tą większą i ją podzielę.
A Ty nie sadziłaś truskawek frigo od N. tej wiosny? W drugim roku powinnaś już mieć obfite zbiory. Moje krzaczki sadzone jesienią z własnych matecznych.
Patrycja, u mnie truskawki za długo kisiły się w tymczasowych pojemnikach, potem słabo podlewane, więc część zdechła, część rośnie ładnie. Zamówiłam frigo jeszcze raz, żebg podmirnić te zdechnięte. Jeśli się sprawdzi to co piszą o plonowaniu, to pod koniec lipca będą owoce. Reszta na razie plon kiepski, ale obwiniam siebie i brak czasu oraz wody (a to już grubsza rzecz, bo generalnie z wodą nawet do życia mieliśmy problem)
1. Pod grządkami nie mam nic. Stanęły na przekopanej rodzimej ziemi, a w poprzednim roku było tam mega grubo rozsypanego obornika ze stajni.
Są różne opinie o tym sztucznym materiale. Według niektórych osób jednak tak leżakując coś do ziemi minimalnie będzie wydzielał. Nie szukałam więcej informacji o tym i czy to prawda, niemniej w nowych grządkach z truskawkami ją położyliśmy i ratuje nam to sytuacje z chwastami w tamtym miejscu. W podwyższonych niestety walczymy w 3 skrzyniach z dwoma uporczywymi chwastami, które były tam wcześniej w rodzimej ziemi. Mimo w miarę wysokiego wysypania kompostem przebijają się osty i takie coś płasko rosnące, wijące się o rośliny.
W Twoich przypadku chyba sporo zależy jak wysokie będzie uzupełnienie materiałem, czy zamierzasz przekopywać co rok grządki, czy bierzesz pod uwagę przechodzenie wody, mikroryzę. Kolejna sprawa to siatka na krety i nornice. My jej nie założyliśmy i mieliśmy kreciego wizytora ze dwa razy podczas rekonwalescencji Puszka po operacji, kiedy nie mógł się opiekować ogrodem.
2. Tylko kompostem, bo mieliśmy go sporą ilość. Jest na YT mnóstwo pomysłów na tańsze wersje uzupełnienia podwyższonych skrzyń, gdzie na dno idą gałązki, liście i inna materia, a dopiero na wierzch daje się kompost.
P.S. Na drugiej stronie mojego wątku wrzucałam zdjęcie moich marchewek. Warstwa nad włókniną musiałaby być wyższa niż one. Z czasem ta warstwa opada i wymaga dosypek.