Witam. Ja o kotach. Myślałam że mojemu kotu na rozum padło i podjada mi trawy ozdobne. Pychotki to kostrzewy i rozplenice. Mają takie ostre liście że mnie zmroziło jak to zobaczyłam. Jednakże coś w tym musi być...
No boski jest
Ja mam identyczną kotkę ale niestety baaardzo unika aparatu. Też namiętnie wyżera mi właśnie trzcinnika KF i trochę brachytrichę. Gardzi kocimiętką Walker's low.
A jaką tu masz odmianę kocimiętki że w niej się tak mości?
Mam też rudego kocura, to on najlepiej leży w carexach pagórkowych, pomiędzy kocimiętkami, choć ich nie rusza.
Dzięki Asiu. Trochę strat jest z powodu nornicy, nieprzyjęcia się kilku roślin, a to basen zdmuchneło i zawisł na płocie, a to przęsło panelowe wyładowało na nowej hortensji i jednym młodym dereniu, ogórków było kilkanaście sztuk. Były też i pozytywne rzeczy, które wcześniej tu wrzucałam. Najważniejsze, że już bez spiny i pośpiechu wewnętrznego. Jak nie posadzę teraz do jesieni to ogarnę na wiosnę.
Jak dla mnie to ta łosiowa jest bardziej ekskluzywna i trudniejsza do dostania. Alpaki w bliższej i dalszej okolicy są w rożnych miejscach w Polsce.
Ze zdjęciem to o tyle ciekawe, że zrobiła je moja dwulatka. Ma teraz etap, gdzie wszystko chce sama i jak robiłam jej zdjęcie z kozami to ona też chciała zrobić i taki portret kozy uwieczniła. Kozy są marzeniem męża, nawet o tym kiedyś już pisaliśmy na czyimś wątku
Witaj na moim wątku, chyba wcześniej się nie ujawniałaś albo masz nowe zdjęcie profilowe. Te ostre chyba najbardziej pobudzają i drażnią ścianę układu pokarmowego, aby mogły się oczyścić z nadmiaru wylizanej sierści. Rozplenicę Lady U zaraz po jej posadzeniu też podgryzał.