Taak, i to wszystko takie ładne, apetyczne u mnie pomidory w tym roku jakieś małe i pękają w dodatku. Nie wiem, czy dlatego, że wsadziłam je do ziemi zwykłej bez kompostu czy jest jakiś inny powód.
Wszędzie w necie piszą że regularne nawożenie obornikiem rozwiązuje wszystkie problemy pomidorowe.
Moja znajoma podlewa rozcieńczonym obornikiem co dwa tygodnie i pomidory ma super i dużo
15 l garnek
3-4 litry obornika ( osobno kurzy, koński bydlęcy)
Woda
Wrzucamy obornik kurzy, koński lub bydlęcy do gara i zalewamy do pełna wodą. Przykrywasz i zostawiasz na tydzień lub dwa. Po tym czasie rozcieńczasz pół litra obornika na 10 l wody i podlewasz raz na tydzień. Obornik kurzy mieszasz z końskim pół na pół do rozcieńczania i podlewania tzn. 1/4 l kurzego + 1/4 l końskiego + 10 l wody i podlewasz co tydzień.
Za każdym razem jak weźmiesz obornik do podlewania z tego 15 l gara to dolewasz tam wody znowu do pełna i przykrywasz dalej.
Aniu, byłam u Ciebie i zapisałam przepis Muszę zadbać o pomidorki, ale to już w przyszłym sezonie. Trochę jestem niepocieszona, bo w tunelu rosną i takie miernotki.
U mnie pęka jedna odmiana. Najwidoczniej nie potrzebuje tyle wody co reszta, a podlewane są identycznie. U mnie w zeszłym roku były bardzo małe rozmiarowo z uwagi na niemal brak nawożenia (nie wyrabiałam się przy małym dziecku). W tym oceniam swoje starania w nawożeniu na średni poziom i jest o wiele lepiej. Tylko jedna odmiana rozmiarowo odbiega od średniej wagi katalogowej i chyba po prostu coś nie tak nasiona dostałam, a mam je pierwszy raz (odmiana Aurija). U mnie niby w kompoście, a potrzebowały sporo wapnia, potasu (zastosowałam interwencyjnie - dolistnie). Hania pisała kilka stron temu u mnie bym na przyszły sezon zadbała o dostarczenie wcześniej w ziemi wapnia i innych składników (podała w jaki sposób).
Do końca sezonu jeszcze trochę, może ten interwencyjny do pomidorów magiczna siła z substrala spróbujesz? Spore opakowanie jest, to zostanie jeszcze na przyszły rok.