Niezmiennie podziwiam Twój zapał i umiejętności w zakresie przetwarzania plonów. Zresztą plony też podziwiam. Kiedy Ty to ogarniasz przy małym dziecku??!

mrokasia napisał(a)

Niezmiennie podziwiam Twój zapał i umiejętności w zakresie przetwarzania plonów. Zresztą plony też podziwiam. Kiedy Ty to ogarniasz przy małym dziecku??!

Dużo działa razem z nami, taboret w kuchni jest konieczny. Przy ostatnich passatach to ona wszystkie pomidory wrzuciła do wyciskarki jeden po drugim. Nie zmuszamy, a zachęcamy i staramy się by było to formą zabawy jednocześnie. Dzisiejsze wiezienie plonów do piwnicy sąsiadów było super okazją do przejażdżki taczką.

W warzywniku kolejne pustki. Szykuję grządkę na sadzenie czosnków z końcem października. Wybrałam odmianę Harnaś i Lubasza (podobno bardziej łagodniejsza).

A z czego zlatuje Ci woda do zbiornika przy foliaku?
Masz podłączone jakieś rynny?

Nie before/after, bo efektu docelowego jeszcze nie ma, ale widać coraz więcej zmian.
Czerwiec 2023

Wrzesień 2024

Makao napisał(a)

A z czego zlatuje Ci woda do zbiornika przy foliaku?
Masz podłączone jakieś rynny?

Mauzer jest jako źródło wody do podlewania foliaka i ciepłolubnych warzyw w skrzyniach. Napełniamy go z podziemnego zbiornika deszczówki pompką by słońce ogrzało wodę.

Przez rok czasu stworzyć tyle ogrodu, to ho, ho - podziw wyrażam

Kordina napisał(a)

Przez rok czasu stworzyć tyle ogrodu, to ho, ho - podziw wyrażam

❤️

Wow zmiana ogromna to jest tylko rok , jeszcze przy małym dziecku , nieustannie zaglądam i podziwiam

Pati, gratulacje! Super