Jak już kiedyś pisałem nie mam obaw przed cięciem i to w nietypowym terminie
Poprzycinałem klona palmowego Atropurpureum po przymrozkach. A dziś go przesadziłem do większej donicy (rósł w małej, zadołowany). Jak się przyjmie w cieniu, to trafi do dekoracji przy domu - póki co nie ma donicy ładnej.
Donica naszykowana dla klona okazała się za mała, ale nie będzie stała pusta przecież

Posadziłem ostnicę i pójdzie tak samo do dekoracji przy drzwiach. Pokażę jak poustawiam
Wracając do cięcia - opitoliłem na jeżyka przesadzone niedawno turzyce. Niektóre były suche jak siano, inne tylko częściowo. Ale wyglądało to średnio. Musiałbym wycinać pojedyncze źdźbła. A tak są wszystkie równe. Liczę na ukorzenienie i wypuszczenie nowych, soczystych liści. Obym się nie przeliczył tylko
Widziałem gdzieś na forum, że przycina się w sezonie seslerię jesienną dla odświeżenia wyglądu