Niestety i mnie dopadł jakiś wirus

Najgorzej jest z hortensjsmi, które nie zdążyły pójść w miejsce docelowe, a już proszą się o cięcie. W sumie teraz i tak nie przytnę, bo chory, a do tego ma być przymrozek.
W marcu udało się i tak dużo zrobić, ale nic nie jest na 100% skończone - nie ma kartonów i zrębki. Bo ważniejsze było przesadzanie i dzielenie roślin w chłodnej pogodzie. A i tak wcale chłodno nie było, wszystko trzeba było więcej podlewać.
Brzozowa - obsadzona w 100%. Poszło mniej miskantów i hortek, za to więcej bylin i stip. Jest ich tam z 50 sztuk
Platanowa - posadzone miskanty i hortensje z tyłu oraz rozplenice po całej długości. Brakuje tylko bylin.
Narożna - 100% obsadzona. Poszły w sumie rośliny jak na rysunku, tylko układ inny. No i jest miejsce na potencjalne drzewko.
Boczna - nie ruszona.
Plan na to wszystko to był marzec i kwiecień. A w międzyczasie wysiewałem przecież warzywa, przycinałem co trzeba w innych częściach ogrodu, w tym tygodniu pikowałem pomidory i paprykę

Zajęć nie brakuje.