Basieksp
21:50, 17 sty 2025

Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12421
U nas było spokojniej niż w powszednie lata. Strzelali może z dwa razy w święta, w Sylwestra i Nowy Rok trochę, potem spokój. Poprzednie lata cały tydzień strzelali, głównie małolaty tymi hukowymi. A ptaków u nas np. nie widziałam kosów, ale myślę, że to dlatego, bo wszędzie jeszcze pełno jest różnych owoców na krzewach. U nas wzdłuż obwodnicy i drogi do miasta pełno jest jarzębin, głogów i chyba dzikiej róży, jeszcze jest czerwono. Tam mają lepszą stołówkę, przynajmniej u nas tak jest.