Tarcia, ten zarys rabat brzozowych już teraz wygląda bosko. Po obsadzeniu, to nam czapki spadną z głów.
U mnie rodgersji jeszcze nie widać. One chyba wyłażą w maju.
Dobrze, że kupiłaś niewielkie rodki. Z tymi dużymi egzemplarzami często jest problem. O wiele dłużej się aklimatyzują i często wypadają. Leśne rabaty powinny im służyć.

Ta Twoja wiosna wcale nie taka opóźniona. Są listeczki, są pierwsze kwiatuchy i co najważniejsze jest energia do działania.

Tez tak myslalam z rodkami, ze lepiej mniejsze. Kupiłam Novą Zemble, Roseum Elegans, Catawbiense Grandiflorum i białego Cunningham's White. Tylko sie zastanawiam czy siare do dolka sypac, miejscowka jednak jest lesna, z duza ilscia sciółki iglastej od sosen. A nie mam miernika do badania kwasowosci, plyn mi sie skonczyl.