Haniu, podzial dzialek juz jest zrobiony ostatecznie i czesc "jeziorkowa" wlasciciele zostawiaja, nie bedzie sprzedawana. Zreszta byloby trudno bo to ani staw ani jeziorko, ogromne deby i brzozy, wycinka tego to byłby gwałt na naturze.
Wlasciciele maja farme ekologiczna, stadnine koni, robia swoje sery, maja swoje kozy, krowy, owce. Sprzedaja ekologiczne warzywa, mleko, jajka, miod. W jakis sposob tez sa czescia naszego spoleczenstwa osiedlowego, bo posiadaja udzialy w drodze i wlasnie dzialki. Lubia przyrode choc na pewno nie sa bezinteresowni. Za sprzedaż dzialek rozwijaja swoje gospodarstwo, poszerzaja target i takie tam.
____________________
Ogrod nad bajorkiem