Zgadzam się z Mrokasią. Piękne światło.
Zazdraszczam tych światłocieni.
Gaura to Ci chyba oszalała.
U mnie straszna bida. Chyba faktycznie lubi wodę, a u nas dawno nie padało
Nic nowego nie napisze poza tym, ze znowu dzis lalo i nic nie porobilam, juz troche nie mam sily. Jeden deren i klon zaczynaja na lisciach grzybiec. W weekend juz wycinam pysznoglowki. Maczniak ogromny.
Dzieki. Swiatlo popoludniowe jest rzeczywiscie cudowne ale rowniez poranki sa ekstra. To drzewa robia najwieksza robote. Chociaz czasem ciezko uchwycic obiekt Gaury praktycznie stoja cały czas w kałuzy wody. Sa nieprzewidywalne.
TARcia - super foty
Ja mam tak mało zdjęć z ogrodu tego lata, że w zimie będę kwiczeć z boleści
Ale albo patelnia jest albo leje. O ulewie nad 3citi czytałam, u nas podobnie, tylko betonu jakby mniej więc i skutki inne