Aniu, niesamowite te twoje zdjęcia. Wiem że robisz świetne kompozycje ale i fajnie potrafisz je potem uchwycić w obiektywie. Bardzo przyjemnie się ogląda.
Ja dzisiaj przesadziłam tego zdechłego mercedesa. Specjalnie dla niego dorobiłam brzuszek na jednej rabacie. Ciągle mam nadzieję że ruszy. Choć wyszedł z ziemi bez kopania. Nie tworzy korzeni. Martwi mnie to.
Tarciu, dopiero zajarzyłam, że masz Ania na imię w takim razie i Tobie zostawiam serdeczności, choć nieco spóźnione - zdrowia, uśmiechu i radości życzę
Cieszy bardzo, ze sie podoba. Ale zmartwilas mnie tym mercedesem. Korzen jest mniejszy niz kiedy sadzilas? Przez rok powinien juz ladnie sie zbudowac.Jestem ciekawa co wyjdzi.
U mnie w nowej rabacie buszuje kret i nornica, wszystko wysadzone wisialo w powietrzu, Dzis udeptywalam. Musze sie postara o plastikowe butelki i powsadzac pręty, bo mi wszystko zdemoluja.
Tym bardziej, ze ma byc tam sadzony moj nowy dereń Controversa Variegata
tu mam na niego fajna miejscowke, ładnie wypelni luke:
Pieknosci wreszcie po roku sie pokazuja. Dzis oprocz porzadkow posadzilam tez ostrożki serii Higlander: Sweet Sensations, Flamenco, Bolero, Crystal Delight, Moonlight i wyniosłą La Boheme, plus 3 małe jodełki balsamiczne i 2 lebiodki Bellisime i Dingle Fairy. I udalo mi sie w zamian czysccow welnistych posadzic odratowanego Osakazuki i klonika Extravaganza - boszszsz jaki on jest piekny.
Wiecie jak ciezko pozbyc sie z rabaty czyśćca? Myalalam, ze płuca wypluje. Wykopałam tez z frontowej wszystkie ożanki i pysznogłowki. Ożankami podzielilam sie z sasiadka. Reszta pojdzie na rabate sucha. Mam tyle siewek, ze pewnie jeszcze nie raz trzeba bedzie porzadek zrobic.
Klon ussuryjski strasznie ma zagrzybione liscie, jutro jak deszcze sie skoncza psiukne na grzyba.
Dziekuje za życzenia, dzien byl bardzo mily, glownie dlatego, ze piateczek a dzis wymyslilam ze bede jeszcze tetrisy robic na lewej tarasowej. Bede przesadzac judaszowca Forest Pansy a co za tym idzie wszystko inne tez zostanie zmienione. Potrzebuje cos zrobic z dereniem Milky Way i jedna kalina. Holender, za szybko mi wszystko rosnie. Musze wywalic tez stamtad bergenie bo dogorywaja w sloncu. No i w ogole zmeinic, bo mi sie nie podoba. Za szybko ja robilam i za szybko chcialam miec pelno. Teraz przemysle wszystko lepiej.
Wczoraj troche porobilam ale jakos tak od niechcenia. Stracilam pare. No i oczywiscie po poludniu popadalo wiec z siedzenia na tarasie nici. Za to sobotnia noc byla super
Niebo mrugalo a swierszcze graly