Wierz mi. Przy cenach okołowarszawskich wszystko jest do strawienia
Jednak inna sprawa jak kupujesz dużo to nawet małe różnice na sztuce się liczą. Niż jak kupujesz jednego. Wtedy już tak nie patrzysz na ceny.

No nie mogę sie napatrzeć na te Twoje placki. W życiu bym nie wpadła na taki pomysł. Łatwiej rośliny wpasować w wyobraźni.

Ale, ze co? Źle tak wychodzi? Placki sa po to by male pimpki nie latały po blocie a tam gdzie plackow nie ma bedzie trawa. Płachta moze sobie spokojnie lezec kilka lat nim obsadze a przy okazji teren nie bedzie mi sie zachwaszczal Wygodniactwo

Kasya napisał(a)

To się lepiej nie orientuj bo szok przeżyjesz
Ja w ramach protestu nie kupuje w sklepach

Nie kupowałam w zeszłym roku kory w sklepie, tylko znalazłam gdzieś w necie i za worek 60litrow płaciłam chyba 6,50 zł. Z dowozem.
Niestety w tym roku już nie ma tej kory

TAR napisał(a)

To klon Shirasawy odmiana podstawowa zielona, mam tez żóltego Aureum. Zielonego widzialam w Arboretum i bardzo mi pasowal, trudno je dostac glownie oferowane sa te żółte. A ja lubie te odmiany pierwotne klonow, one sa bardziej odporne i na choroby i na przymrozki. Dlatego mam glownie z klonow palmowych odmiany podstawowe, klony Osakazuki, ktore sa bardzo odporne i do tego sliczne plus kilka pomniejszych odmianowych - tu liczę sie z tym, ze moga nie przetrwac.

a to Shirasavanum Aureum

Aureum mam, jordana też. Z tym, że Jordan w połowie jest teraz zwykłym klonem, nastąpiła jakaś rewersja liści czy inna cholera

Może uda mi się znaleźć tego zielonego

A te ceny, które podajesz, to jakaś tanizna . Niestety rynek okołowarszawski jest dość drogi.

TARcia, nie do końca jestem pewna czy ta wiedza jest mi potrzebna ale napisz gdzie na zakupach byłaś Ceny atrakcyjne jak na ogólne wariactwo cenowe wszędzie w okolicy 3citi

i koryguje, w tym tez sama siebie i zmieniam w notatkach to nie jest deren Golden Star a Yellow Spring. Ponieważ bardzo mi sie podoba, kolor, pokrój, żywotność, to ze przezył w donicy mrozy i zime musze pamietac zeby dokupic jak znowu gdzies spotkam





a wiem czemu mi Golden chodzil po głowie, bo zamowilam a nie przyszedl, bo przemarzl w szkolce i nie wyslali go ostatecznie. Jak u nich go trafilo to ja bardzo dziekuje za niego.

Wczoraj zrobilam przeglad dereni i wszystkie kupione w ubieglym sezonie zyja i kwieca. Jest tez jakis bez lisci i za chiny nie wiem co to, wiec nie rycze (obstawiam controversa). Trudno. Te: Beni Fuji, Mount Fuji, Norman Hadden, Radiant Rose i nawet Satomi żyja. Jest dobrze. Pojda pod sypialnie, podcien i na "placki"

trawa zamowiona na przyszly tydzien, wreszcie bedzie ładniej

Beni Fuji, Mount Fuji mam. Chyba przez ciebie kupione Jeszcze nie zachwycają ale cały czas na nie liczę.
A masz rozłogowego Hadgerow's Gold? Bo już się gubię w twoich zasobach... Też cudo limonka świecąca

TAR napisał(a)

trawa zamowiona na przyszly tydzien, wreszcie bedzie ładniej

W rolce? Będzie szałowo