Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Widziałam na żywo żywopłot z choin kanadyjskich u Marty/Finki. Jest cudowny zarówno w wyglądzie jak i w dotyku. Mięciutki, puchaty. Sporo podziałałaś.

U mnie nie bedzie to typowy strzyzony zywoplot a luzno rosnace drzewka. Nie znalazlam innych bardziej pasujacych roslin nad bajoro i do polcienia. Jedynie od frontu sa cisy i to takie lubiace słonce. Tam choiny by nie daly rady.
Choina to dobra alternatywa dla innych iglakow. I tak te mieciutkie igly sa super. Juz sobie wyobrazam tam ptaszarnie.

Jaka odmiana cisa lepiej znosi słońce co ją posadziłaś od frontu?

Znalazlam dzis przy stercie galezi martwego pełzacza, nie wiem co moglo sie stac, nie byl ranny. Moze w cos uderzyl. Troche go szkoda.
Za to dziecioly szaleja jak dzikie. One w ogole sie mnie nie boja. Totalne szalenstwo ganiania sie po drzewach.
Wymyslilam tez co zrobic na dzikiej przy bajorze. Znalazlam fajne pomysly i juz mi sie zaczyna plan krystalizowac.

W głebi, blizej ogrodzenia altanka w cos ten desen, nie za duza, 3x3 lub 4x3



lub w formie wiaty:



przed altana palenisko w odpowiedniej odległosci zeby mozna bylo swobodnie przechodzic




i wokol paleniska kamienno/drewniane siedziska lub takie cos jak na tej fotce, tylko odpowiednio mniejsze proporcje



Luby podchwycil pomysl, tez mu pasuje. Ja nie chce kolejnej rabaty a brakuje mi uporzadkowania tamtego miejsca. To rozwiazanie pasuje nam obojgu.

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Jaka odmiana cisa lepiej znosi słońce co ją posadziłaś od frontu?

Groenland

Nie rosnie w pelnej patelni, ma troche sosen i brzoz. Ale duza czesc dnia to slonce, jeden osobnik rosnie przy domu i calkiem dobrze sie trzyma.

Gdybym miała wybierać, to wybrałabym tą pierwszą altanę, bardziej mi się podoba

Mnie tez

TAR napisał(a)

Mnie tez

Chyba bardziej będzie pasować do Waszego ogrodu i całego otoczenia wokół

Fajowy pomysł. W temacie wielkości -tu nie ma co zmieniać. Odległość od ogniska musi być odpowiednia, by można było przy nim siedzieć, tym samym wielkość ławki także musi być stosowna.
Z doświadczenia osoby czasem ogniskującej - dobrze, gdy ławki są mobilne. W sensie oddalania się lub przybliżania do ogniska. Gdy wieczory chłodne, a ognisko dogasa - fajnie się przybliżyć, gdy jest większe bo pieczemy kiełbaski - oddalić .

Wiem, dlatego wole ruchome kamienno-drewniane, lub betonowo drewniane. My ogniskujemy 2-3 razy w roku. Ławki musza byc solidne. Samo drewno szybko tam zbutwieje.
Znalazlam takie, podobaja mi sie.

Ekstra, poduszka pod de i wygodnie