szkoda ale i tak nic z tym nie moglam zrobic. to co wzielam to wzielam, zrobilo mi to caly szkielet ogrodu, bo wszystkie posadzone drzewa sa wlasnie ze starego ogrodu (no z malymi wyjatkami typu judaszowce, buk Swann, Purple Fountain i Asplenifolie) Tu ogromna moja wdziecznosc dla meza, natyral sie chlopak ale przyznal, ze warto bylo.
Mam nadzieje, ze to szybko przyrosnie, bo na razie efekt jest jak widac taki sobie
bardzo, troche mnie zaskoczyli, bo sprawiali inne wrazenie. no ale...
Raczej nie sądze, caly front przede mną i tyły. Na razie robie okolice przy tarasie, by bylo na czym wzrok zawiesic. Czeka mnie przerzedzenie tej kępy brzoz widocznej na zdjeciu, tam zwyczajnie jest za gęsto i do tego siewki topoli sie plątają. Czekam na dziewczyny zeby pomogły ocenic, ktore wyciac, a ktore zostawic. Bo ze 3 szt chce zostawic, wiecej byloby szaleństwem.
tak patrze na fotach, ze trawa bosko wyglada po deszczu
Też mam zakupy z A i sadzonki mikrusie. Teraz zbieram kasę i zamierzam stacjonarnie kupować. Przynajmniej przez lato. Bo w zimie to wiadomo...
Roślin szkoda, ale może poszły w jakieś chętne ręce.
Twoje rabatki coraz gęściejsze.
Ja mam w cieniu, podlewam wodą z wodociągu bo innej nie mam. I regularnie gnojówkami z chwastów.
Jakoś bakterie mi nie wyginęły
Mam drewniane skrzynie, które przykrywam, żeby trzymały ciepło.
A slyszeliscie o jakichs super dzdzownicach do kompostownika. Noe wiem gdzie sie takie kupuje. Ponoc maja dobry przerob. W jednym ogrodzie u Mai pamietam.