Cisy posadzę wiosną, teraz odpocznę.

Dziękuję Lidka za pomysł na zamontowanie wianków, akurat miałam 2.

Super Aga te wianuszki.
Musze moje obfocić.

Cześć, cześć! kawał roboty przed zimą zrobiliście.
Tunelu zazdroszczę i to bardzo. w dodatku taki duży!!! ja mam nadzieję upchnąć taki z max 3-4m. Oby się udało.

Cis pospolity/taxus bacatta przyrasta zdecydowanie szybciej niz 3-4cm na rok. moze jak już to są dorosłe drzewa to tak jest. ale u mnie w kilka lat spokojnie z 1,2m przyrósł i to jeszcze go od góry przycinałam. i po posadzeniu i co rok też - bo niektóre szybciej a inne wolniej rosły. W starym ogródku miałam żywopłot plus stożki - kupiłam kilka wyższych prostych i wyprowadziłam na stożki. Grunt to patrzeć czy są w miarę równo i od dołu zagęszczone.

Dziękuję Lidka

Ewelina, trzymam kciuki za tunel.
Tak myślałam, myślałam i nie wiem czy posadzę tego cisa skoro mam mieć seslerie. Zobaczę jak to wyjdzie to wyjdzie w praniu, ale pocieszające jest że przyrasta w miarę szybko.

co do stożka z cisa to na ten moment zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Będę miała z tyłu głowy, że jeśli mi się taki zamani to można kupić wyższy prosty i wyprowadziłam na stożki jak piszesz.

Wczoraj w pracy zrobiłam prezentację na temat wysiewów. To już druga, pierwsza była jesienią jak nieweilkim wysiłkeim założyć warzywnik.

Na wczorajszym spotkaniu spore zainteresowanie było wokół bobu. Trochę posuzkałam infomacji i chyba swój za gęsto posadziłam stąd nie miał składników odżywczych, aby wyrosły większe krzaczki niż jeden badyk z kilkoma strąkami.

Dam mu jeszcze w tym roku szansę, wysieję go bezpośrednio do gruntu w lutym w większych odstepach. Mam sporo nasion, odmainy Dragon. W ubiegłym roku miałam Dragon i Windsor, ale wymieszałam i nie wiem który był silniejszy.

Chcę wzbogacić ziemię o mączkę bazltową, kolega mówił że miał takie zbiory że aż nie dawali rady przerabiać i wjadać na bieżąco.

Ja też sypnęłam mączki bazaltowej do warzywnika. Mam nadzieję, że zbiory będą zadowalające.

Co do bobu, to ja nie planuję. Jemy go tak mało, że nasze zapotrzebowanie w zasadzie zaspokaja degustacja wyrobów podczas święta bobu w Karczmiskach.

W Kazimierzu Dolnym jadłam pierwszy raz bób w kaszotto, zawsze jadłam solo. O Mamo! Jak to danie mogło być pyszne. W te wakacje kilka razy muszę tam być.

Magda, bób Ci rósł jako krzak czy tak u mnie badyl i kilka strąków?

Aga, a słyszałaś o "trzech siostrach": fasola, kukurydza i dynia? Ciekawe, czy jakby zastosować bób zamiast grochu też by podziałało

Tak, słyszałam. Z tym, że nie myślałam o sadzeniu kukurydzy, a dynie myślałam posiać poza grzadkami.
W sumie teraz mnie natknęło gdzie obok grządek mogę to zrobić, wtedy będę pamiętać o podlewaniu.
Polecicie dobrą odmianę kukurydzy?

Agnieszka Patrycja pisała, że Ty masz jakiś przepis na sernik na słono, rzuć się przepisem pliss