Gosiu sezon rozpoczełaś szybko. Mój sasiad ma żywopłot z sosny czarnej. Igieł masa, trawnik im pod nimi wyginął. Są niezbyt ogrodowi i mają gołą ziemie. A ja mam mnóstwo pyłu wiosną. Na czarnych meblach tarasowych.
Ten wiekszy kuzyn wyglada mi na Jelene
U mojego dzis zauwazylam pierwszy pręcik czerwonosci. Kwitnie tez kalina Dawn i caly czas bambus niebianski. Na kulkowych skimmiach pokazuje sie miniaturowe kwiatuszki.
Dokładnie to samo chciałam napisać co Tarcia. Kwiaty ma bardzo w stylu Jeleny.
Jak widzę ten stos suszu z tui to aż coś się we mnie trzęsie. Bo mnie to czeka w tym roku, już się nie wywinę. Nie cierpię tej roboty. Zawsze po takiej akcji mam te drobiny wszędzie, łącznie z bielizną. Nie pytaj proszę, jak się tam znajdą. Nie wiem. Już kaptur nawet zakładam i golf.
Cały czas myślę o tym Twoim stawie Co to będzie w sezonie.
U nas zapowidaja jakies opady, ale przy dodatniej temperaturze, wszystko będzie od razu sie topić i niej daj boże wiatr i wszystko wyschnie.
No niby ten mikrus ma swój urok, ale myślałam, że mimo wszystko bedzie miał większe kwiaty.
Zastanawiam się co z nim zrobić, bo trochę szkoda miejsca na coś co słabo kwitnie, a potem w sumie nie ma żadnego pożytku. Ale jak zwykle żal się pozbywac każdej roslinki.
Gdybym nie grabiła igieł też bym miała pustynię. Ale mimo wszystko rośliny jakoś sobie tam radzą. Nie wiem jak jest u sąsiada, bo gałęzie zaczynają przechodzić na jego strona. Trochę mi głupio, ale sadząc sosnę nie zdawałam sobie sprawy, że ona taka wielka urośnie. Byłam wtedy totalnym laikiem. A teraz nie wyobrażam sobie ogrodu bez niej.
Na razie sąsiadami żyjemy w dobrych stosunkach
Wiem o czym mówisz jesli chodzi o pyłek na meblach. Mam tylko 2 sosny, wyobrażam co się dzieje jesli sąsiad ma z nich żywopłot
Może masz rację? Muszę pooglądac zdjęcia w necie. Jeśli chodzi o drzewka i krzewy to mój jedyny akcent. Nie mam więcej kwitnących o tej porze roku. Za to pokazały się ranniki
Iwonka, ja jeszcze nigdy nie czyściłam tuj. Tylko tak od niechcenia cos tak spadło to sprzątnęłam.
Teraz widzę, że to był wielki błąd. Tak samo jak nieregularne cięcie. Mam zamiar w tym roku porządnie się tym zająć.
Wczoraj wzięłam urlop, żeby wykorzystać ładną pogodę i popracowałam tylko 2 godziny. Cały czas coś się działo.
Ale udało mi się posprzątać cały przód z suchych gałezi. Nie sprzątam liści lezących na ziemi. Tym zajmę się jak juz bedzie zupełnie ciepło i wszystkie robaczki wylezą.
Nadchodzi ochłodzenie i teraz bardziej skupię się na czyszczeniu tuj i ich cięciu.
Moje początki wiosny
U niektórych juz kwitną ciemierniki. U mnie dopiero w pąkach
Iwonka ciesz sie, ze to nie sa np. jałowce Cone Gold, Hibernica, Suecica. Te to maja szpilki ostre i bolesne jak dotykasz a sypia na potegę. W pierwszym ogrodzie sie z nimi tak wrobilam. Gorsze jak swierki kłujące.
Moje tuje też czekają na czyszczenie. Już widzę, że naprawdę dużo tego będzie, mnóstwo już się wysypało a ile tego jest jeszcze w środku. Też jestem zawsze przy tym, brudna, podrapana, włosy mam jak druty przy tym, bo czapki nie zakladam i tak bym ją zgubiła. Mam podrapane przedramiona, mimo długiego rękawu i rękawic. No i kilkanaście dużych worów sucholców.
Zgadzam się w 100%. Też nie lubię jałowców. Na dokładkę bardziej chorują niż inne iglaste.
Ja wolę mieć czapkę na głowie. Jakoś czuję się bezpieczniej, że mi nic we włosy nie wlezie.
To ja aż taka poharatana nie nie jestem. Wole nawet zmarznąć i zrobić to teraz kiedy jestem grubo ubrana. Mnie jeszcze czeka wyszarpywanie z tujowego żywopłotu winobluszczu. To dopiero będzie wyzwanie. Będę musiał nurkować pomiędzy gałęzie, żeby wydłubać korzenie tego chwasta. Oczywiście usadowił się przy samej siatce.
Całe szczęście, że brabanty nie mają takiego suszu jak szmaragdy
Gosiu, już działasz ogrodowo, a ja tylko oglądam
Te oczary wyglądają jak krzewy z zaczarowanej krainy
Czego to natura i ogrodnicy nie wymyślą
Piękne są
Niezły urobek miałaś z tego sprzątania. Zachwyciły mnie frędzelki oczara. U mnie rosną tylko oczary wirginijskie, a one kwitną późną jesienią. Wtedy ich kwiecie nie jest aż tak wyeksponowane jak u tych kwitnących pod koniec zimy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz